Rodzice nie wiedzą, co dzieci oglądają w internecie. Niepokojące dane

43 proc. dzieci i nastolatków w wieku 11-18 lat miało kontakt z materiałami pornograficznymi i seksualizującymi w internecie. 18 proc. nastolatków w Polsce ma kontakt z pornografią co najmniej raz w tygodniu. Wśród nich może być Twoje dziecko.

Rodzice nie wiedzą, co dzieci oglądają w internecie. Niepokojące dane
Źródło zdjęć: © 123RF

Wyobraź sobie taką sytuację: wchodzisz do pokoju swojego dziecka i widzisz, że leży ono na dywanie, w plastikowym worku, z którego powietrze odsysa odkurzaczem jeden z jego kolegów, a drugi to wszystko filmuje telefonem. Próba zabójstwa? Nie – to tzw. vacuum challange, rodzaj "wyzwania" internetowego, które w social mediach stawiają sobie dzieci. Nagrywają takie niebezpieczne sytuacje, a potem wskazują znajomego, który też powinien to zrobić.

Nie trzeba szczególnie bujnej wyobraźni, żeby zdać sobie sprawę czym się taka "zabawa" może skończyć. Podobnych wyzwań jest sporo – zjedzenie tabletki do prania, doprowadzenie się do omdlenia czy nawet bicie lub samookaleczanie.

"Challenge" to tylko jedno z zagrożeń, jakie dla dzieci niesie internet. I chociaż światowa sieć to przede wszystkim dostęp do informacji i rozrywki (w których nie ma nic złego), to jest też tam sporo zła. Trudno ochronić przed nim dziecko, ale można przynajmniej ograniczyć szanse trafienia na niewłaściwe strony i zapobiegać ewentualnym skutkom zagrożeń.

NASK: Uważaj na te treści w sieci

Eksperci NASK w poradniku dla rodziców „Szkodliwe treści w internecie. Nie akceptuję, reaguję” (do pobrania całość tutaj), pokusili się o usystematyzowanie tych najczęściej spotykanych:

  • treści obrazujące przemoc, obrażenia fizyczne bądź śmierć, np. zdjęcia/filmy prezentujące ofiary wypadków, okrucieństwo wobec zwierząt;
  • treści nawołujące do samookaleczeń, samobójstw, zachowań szkodliwych dla zdrowia (np. restrykcyjne diety), czy materiały promujące zażywanie niebezpiecznych substancji (np. narkotyków);
  • treści dyskryminacyjne, promujące wrogość, a nawet nienawiść;
  • treści pornograficzne dostępne bez żadnego ostrzeżenia, w tym materiały prezentujące relacje seksualne z wykorzystaniem przemocy, nietypowe i dewiacyjne zachowania seksualne, a także materiały prezentujące seksualne wykorzystywanie dzieci;
  • fałszywe wiadomości (tzw. fake news), często o charakterze sensacyjnym, publikowane w mediach w celu zmanipulowania i wprowadzenia odbiorcy w błąd dla osiągnięcia korzyści, np. finansowych, politycznych;
  • patostreamy, czyli relacje na żywo w sieci prezentujące zachowania określane i postrzegane jako patologiczne. Są to np. relacje z libacji alkoholowych, zażywania narkotyków, materiały prezentujące agresywne zachowania, wyzwiska, bójki.

Najbardziej niepokojące jest to, że zasięg szkodliwych treści jest ogromny. Badania wskazują, że aż 43% dzieci i nastolatków w wieku 11-18 lat miało kontakt z materiałami pornograficznymi i seksualizującymi, 18% nastolatków w Polsce ma kontakt z pornografią co najmniej raz w tygodniu, w tym 8% – codziennie!

Z kolei – 47 procent nastolatków spotkała się z treściami nienawistnymi wobec osób i grup, 44 procent – z relacjami dotyczącymi eksperymentowania z narkotykami, 43 procent – z materiałami promującymi anoreksję czy bulimię, 42 procent widziało treści pokazujące prawdziwe krwawe, brutalne obrazy.

Najtrudniejsze do zaakceptowania przez dorosłych są dane dotyczące samobójstw i samookaleczeń. Jak się okazuje – aż 38 procent nastolatków widziało materiały pokazujące jak samemu sobie zrobić krzywdę fizyczną, a 37 procent miało styczność z instrukcjami jak popełnić samobójstwo.

- Nie znaczy to oczywiście, że aż taki procent rozważa wykorzystanie tych wskazówek. Ale już samo oglądanie takich materiałów poważnie wpływa na młodych ludzi i może pozostawić brzemię na całe życie,– mówi Julia Piechna, ekspertka Akademii NASK.

Jak to wpływa na Twoje dziecko?

Warto przytoczyć jeszcze jedną cyfrę: patotreści, czyli nagrania pokazujące realne patologiczne zachowania ogląda w Polsce aż 37 procent młodych ludzi. 38 procent nastolatków, którzy mieli z nimi styczność uważa, że te materiały pokazują prawdziwe życie. I wreszcie – 18 procent zadeklarowało, że niektórzy autorzy tego typu nagrań im imponują…

To pokazuje jak bardzo przesuwają się granice akceptacji przemocy w umysłach młodzieży. Powszechny dostęp do internetu daje im możliwość docierania do treści, które ich początkowo na pewno szokują, ale z czasem stają się obojętne, albo wręcz – atrakcyjne. W efekcie przemoc staje się czymś naturalnym.

Liczne badania - w tym wspomniany raport NASK - potwierdzają, że im bardziej brutalne filmy ktoś ogląda w dzieciństwie, tym częściej jako nastolatek lub dorosły posługuje się przemocą. Treści obrazujące przemoc (także seksualną) negatywnie oddziałują na psychikę dzieci. Wywołują lęki, rodzą agresję, zmniejszają wrażliwość na krzywdę.

Treści antyspołeczne, przemocowe, wszelakie "wyzwania", mają też inny skutek.

- Młodzi ludzie, którzy chcą zaistnieć w oczach rówieśników kopiują te zachowania. Wydaje im się, że skoro te treści są tak popularne to oni na takim zachowaniu wypłyną w grupie. Część sama zaczyna tworzyć swoje treści, licząc na sławę i pieniądze – ale przede wszystkim na to, że sami staną się obiektem do naśladowania, będą sławni i doceniani – mówi Julia Piechna, autorka poradnika "Szkodliwe treści w internecie. Nie akceptuję, reaguję".

Z akceptacją w grupie (ale też samoakceptacją) ściśle związane są przekazy dotyczące wyglądu – pokazywane niedościgłe wzorce, które „można” dogonić drastyczną dietą czy braniem leków. Internet pokazuje – a dzieci wierzą, bo jak pokazują badania, są bardzo podatne na taką manipulację.

Jak chronić najmłodszych w internetowej sieci

Nie ma co się łudzić – nie ma szans, by dzieci całkowicie uchronić przed szkodliwymi treściami w sieci. Nawet jeśli nie w domu – dotrą do nich w szkole czy na komórce kolegi. Pozostaje więc tylko ograniczenie tych niebezpieczeństw i łagodzenie skutków styczności z nimi.

- Dziecko nie może zostać samo z tym, co widziało i słyszało. Musi móc o tym powiedzieć. Dlatego wszystkie rady, dotyczące tego, jak strzec dzieci przed szkodliwymi treściami można streścić jedną – bądź blisko dziecka, w sensie psychicznym, ale i fizycznym. Postaraj się, by dziecko jak najpóźniej zaczęło korzystać swobodnie z sieci – radzi ekspertka NASK.

Maluchy do 5 lat w ogóle nie powinny używać urządzeń typu komputer czy smartfon.

Ale kiedy już zaczną – pokazuj bezpieczne aplikacje i strony, tłumacz, jak korzystać z internetu, gdzie szukać wartościowych przekazów. Gdy dziecko zechce korzystać z sieci częściej – ustal zasady dostępu – czas, porę dnia, miejsce (najlepiej, gdy nie zostaje sam nas sam przed ekranem).
Inne rady? Oto tylko kilka:

  • Rozmawiaj i tłumacz – jakie są zagrożenia, co z nich wynika i czego nie robić. Przekonuj o zachowaniu prywatności, wyjaśniaj, dlaczego nie jest dobre wrzucanie prywatnych zdjęć i opowiadanie w social mediach o sobie i rodzinie w szczegółach.
  • Umów się, że zawsze, gdy dziecko trafi na coś „dziwnego” i nieodpowiedniego – powie ci o tym. Tylko pamiętaj, żeby to docenić, a nie karać za to. Gdy taka sytuacja się wydarzy nigdy nie ograniczaj dostępu do internetu, nie zrzucaj też „winy” za wejście na nieodpowiednie strony na dziecko. Inaczej – będzie to pierwszy i ostatni raz, gdy coś takiego ci pokazało.
  • Przygotuj sprzęt i oprogramowanie. Miej zawsze aktualny system i program antywirusowy. W ustawieniach przeglądarki wybierz filtrowanie treści. Zainstaluj oprogramowanie do kontroli czasu i zakresu korzystania z internetu przez dzieci. Ale wytłumacz im, dlaczego to robisz i czemu to służy, bo znów – przestaną ci ufać myśląc, że chcesz kontrolować ich każdy krok.
  • Jak dojdzie do niebezpiecznej sytuacji – zachowaj spokój, porozmawiaj z dzieckiem, wytłumacz mu dlaczego takie treści są niebezpieczne i złe. Jeśli ich publikacja wydaje ci się nielegalna zgłoś to anonimowo do Dyżurnet.pl. Jest to zespół ekspertów NASK, działający jako punkt kontaktowy do zgłaszania nielegalnych treści w internecie, szczególnie związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Szczegółowe informacje znajdziesz na tej stronie .
  • Pamiętaj też, że działania nielegalne (np. oszustwo finansowe, obraza uczuć religijnych, pornografia dziecięca, propagowanie rasizmu itp.) należy także zgłosić do prokuratury lub na Policję.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)