Rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zawyją syreny

W piątek 19 kwietnia w Warszawie zawyją syreny alarmowe. - W ten sposób upamiętnimy 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Wspólnie oddajmy hołd Bohaterom - napisał w mediach społecznościowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jest też ważny apel do mieszkańców.

W rocznicę powstania w getcie warszawskim zawyją syreny. Jednocześnie będzie to test poprawności działania systemu ostrzegania
W rocznicę powstania w getcie warszawskim zawyją syreny. Jednocześnie będzie to test poprawności działania systemu ostrzegania
Źródło zdjęć: © Mazowiecki Urząd Wojewódzki

18.04.2024 15:53

W tym roku przypada 81. rocznica powstania w getcie warszawskim. Aby uczcić pamięć Bohaterów, decyzją Wojewody Mazowieckiego Mariusza Frankowskiego w piątek 19 kwietnia o godz. 12:00 zostaną włączone syreny wojewódzkiego systemu ostrzegania i alarmowania.

- Wspólnie oddajmy hołd Bohaterom. Pokażmy, że łączy nas pamięć - napisał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski na platformie "X".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Apel do mieszkańców

- Tego dnia zachęcam wszystkich Państwa, aby przystanąć na chwilę i oddać hołd oraz wziąć od wolontariuszy papierowego żółtego żonkila, który stał się symbolem zbiorowej pamięci o powstańcach getta - poinformował wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.

Sygnał potrwa minutę i będzie to sygnał ciągły. Jednocześnie ma to być test poprawności działania systemu ostrzegania na terenie miasta. - Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności - podano w komunikacie wojewody.

"Woleli zginąć w walce, by ocalić godność"

W 1940 r. Niemcy ogrodzili murem część centrum Warszawy i stłoczyli tam prawie pół miliona Żydów ze stolicy i okolic. 19 kwietnia 1943 roku 2 tys. Niemców wkroczyło do getta, by je ostatecznie zlikwidować. Przeciwstawiło się im kilkuset młodych ludzi z konspiracyjnych Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB) i Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW).

Powstańcy pod dowództwem Mordechaja Anielewicza byli wycieńczeni i słabo uzbrojeni. Wielu wiedziało, że nie mają szans, ale woleli zginąć w walce, by ocalić godność. Pozostali mieszkańcy getta (ok. 50 tys. cywilów) przez wiele tygodni ukrywali się w kryjówkach i bunkrach. Ich opór był tak samo ważny jak ten z bronią w ręku.

Przez wiele dni pozostali nieuchwytni – zeszli do podziemi i nie podporządkowali się rozkazom Niemców. Przez cztery tygodnie Niemcy równali getto z ziemią, paląc dom po domu. Schwytanych zabijali lub wywozili do obozów.

8 maja Anielewicz i kilkudziesięciu powstańców zostało otoczonych i popełniło samobójstwo. Nielicznym Żydom udało się wydostać kanałami z płonącego getta.

16 maja 1943 r. Niemcy wysadzili Wielką Synagogę przy ul. Tłomackie. Getto warszawskie przestało istnieć.

Źródło: PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)