Rocznica rzezi wołyńskiej. "55 tys. Polaków leży w dołach śmierci"

- Obliczamy, że na Wołyniu jest około 10 tysięcy dołów śmierci. Kolejne 60-70 tysięcy osób w kolejnych 10 tys. dołach śmierci czeka na odnalezienie, ekshumację i pochówek - mówił wicedyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN podczas lubelskich obchodów Dnia Pamięci Ofiar rzezi wołyńskiej.

79 rocznica Rzezi Wo?y?skiej
10.07.2022 Gdansk Pomnik Pamieci Ofiar Eksterminacji Ludnosci Polskiej na Wolyniu 79 rocznica Rzezi Wolynskiej w 1943 roku Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER. Wojciech Strozyk/REPORTER
Wojciech Strozyk/REPORTERNa zdjęciu: obchody 79. rocznicy rzezi wołyńskiej w Gdańsku
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER

W poniedziałek 11 lipca w Lublinie miały miejsce obchody 79. rocznicy tzw. rzezi wołyńskiej. Dr Leon Popek, wicedyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN przypomniał, że spośród 60 tysięcy Polaków zamordowanych na Wołyniu tylko 3 tysiące miało katolicki pochówek. Podczas sześciu ekshumacji, stwierdził dr Popek, do tej pory wydobyto ciała ok. 800 osób.

- 55 tysięcy Polaków leży nadal w dołach śmierci czekając na odnalezienie, ekshumację i pochówek. Obliczamy, że na Wołyniu jest ok. 10 tys. dołów śmierci. Kolejne 60-70 tys. osób w kolejnych 10 tys. dołach śmierci czeka na odnalezienie, ekshumację i pochówek w dawnych województwach: lwowskim, stanisławowskim i tarnopolskim - oznajmił historyk podczas lubelskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.

Historyk o "dołach śmierci" na Wołyniu. "Jest ich około 10 tysięcy"

W rozmowie z Polską Agencją Prasową dr Popek podał, że od 1990 r. jeździ porządkować groby na Wołyniu i na początku zauważał dużą otwartość i życzliwość ze strony miejscowych Ukraińców i władz najniższego szczebla. Natomiast współpraca z władzami centralnymi układała się różnie. Jego zdaniem, wybuch wojny był momentem przełomowym.

- Zaskoczyło nas to, że już w kwietniu, maju, Ukraińcy zaczęli spontanicznie porządkować polskie cmentarze - powiedział. Jako przykłady podał porządkowanie cmentarza obrońców Przebraża i mogił w Ostrówkach. - Takich cmentarzy tylko na Wołyniu uporządkowano ponad dziesięć - dodał historyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Zawrzało po słowach ambasadora Ukrainy. Reakcja z MSZ

Według niego inicjatywa Ukraińców wynika z tego, że widzą jak Polacy przyjmują ich rodaków uciekających przed wojną. O tragedii Wołynia trzeba mówić, bo doświadczenia m.in. z Buczy i Irpienia sprawiają, że Ukraińcy lepiej rozumieją postawę Polaków, uważa ekspert.

"Praca na wiele pokoleń"

Popek ocenił, że ważne dla relacji polsko-ukraińskich jest, podpisane 1 czerwca w Kijowie, memorandum o współpracy w zakresie pamięci narodowej. Jednocześnie zaznaczył, że poszukiwanie ofiar i ekshumacje "to jest praca na 100 lat, na wiele pokoleń".

- Nie ma miejscowości polskich, nie ma już świadków - za wyjątkiem tych, którzy złożyli zeznania i spisali wspomnienia - którzy by wskazali miejsca orientacyjne, gdzie znajdują się doły śmierci - podkreślił. Dodał, że poszukiwania utrudnia teren, który od 1943 r. zmienił się diametralnie. - Zaledwie 10-20 procent wszystkich prac kończy się odnalezieniem - stwierdził.

Rzeź Polaków na Wołyniu

Święto związane jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych.

Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów.

Badacze obliczają, że tylko tego jednego dnia, 11 lipca, mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków - głównie kobiet, dzieci i starców. Akcja UPA była kulminacją trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem: ludzi palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią, gwałcono kobiety.

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim