Rocznica Powstania Warszawskiego. Apel Pamięci

Na 1 sierpnia w całym kraju zaplanowane są liczne uroczystości związanie z 77. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.

Dzień wcześniej, w sobotę wieczorem, pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego rozpoczęła się część upamiętniających uroczystości. Wziął w nich udział m.in. prezydent Andrzej Duda, a także premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. O godz. 18 odprawiono polową mszę świętą.

O godz. 19 rozpoczął się Apel Pamięci. - 77 lat temu o tej porze rozkaz do powstania był już wydany. Godzina "W" była już wskazana. Chłopcy, dziewczęta poprzez sieci łączności dowiadywali się, że następnego dnia o tej porze będą już w walce. Co to było za podniecienie, co to była za radość. Jak długo czekali na ten moment - mówił Duda.

- Wola walki przeciwko znienawidzonemu wrogowi, chęć wyzwolenia Rzeczypospolitej była tak silna, że tego nie dało się zatrzymać. (...) To musiało się urzeczywistnić i urzeczywistniło się - podkreślał.

Prezydent zaznaczył, że powstanie było "dziełem pokoleń". - To ci, którzy zwyciężali, wychowali swoje dzieci w Warszawie w miłości do ojczyzny i poczuciu suwerenności - przekazał.

- Dzięki powstańcom warszawskim, dzięki robotnikom, którzy później wielokrotnie strajkowali, żyjemy dzisiaj w wolnej Polsce. Zapisaliście się wszyscy w historii. W historii Warszawy zapisało się całe to społeczeństwo. (...) To było 63 dni bez odpowiedniego zaplecza, bez wypoczynku, a jednak walczyli do samego końca - podkreśliła głowa państwa.

- Chylimy dzisiaj czoła w tym apelu poległych. (...) Część i chwała bohaterom. Niech żyją powstańcy warszawscy, niech żyje Warszawa i wszyscy jej mieszkańcy. Niech żyje Rzeczpospolita! - podsumował Andrzej Duda.

Chwilę później głos zabrał Rafał Trzaskowski. - Jak co roku spotykamy się na tym szlaku dzień po dniu. W tych bardzo wielu miejscach, które są istotne dla naszej pamięci. I będziemy się spotykać przez kolejne lata i dziesięciolecia. Bo ta pamięć jest częścią naszego DNA - zaznaczył prezydent Warszawy.

- W domu rodzinnym zawsze mówiło się o bohaterach. (...) O postaciach, które przejmowali odpowiedzialność na siebie, kiedy sprawa z góry była przegrana. Dlaczego pozostają dla nas autorytetami? Bo tworzą nasz charakter narodowy. Dumni jesteśmy, gdy mówi się o nas, że się nie poddajemy. Że umiemy stawać twardo w prawdzie. Że jeżeli władza jest zła, potrafimy ją krytykować. Że potrafimy się buntować. To są tradycje tych powstań - podkreślał.

- Gdy rozmawiamy z powstańcami, nagle zapada cisza. Słuchamy. Staramy się złapać każde słowo. Mało takich autorytetów dzisiaj w życiu publicznym. Dlatego świadectwo jest dla nas tak istotne - przekazał Trzaskowski.

- Chcę wam obiecać, że przez te kolejne lata, kiedy będziemy czcili pamięć o powstaniu warszawskim, to będziemy myśleć o heroizmie i bohaterstwie, ale też o prostych wartościach, które nam przekazaliście, które pozostają świadectwem, że jesteście częścią z nas. Na zawsze - zakończył prezydent stolicy.