Robert Biedroń podniósł rękę na matkę? Tłumaczą, co się wydarzyło 19 lat temu
Robert i Helena Biedroniowie zabrali głos po medialnych doniesieniach ws. dramatu, który rozegrał się w ich domu. Polityk miał skrzywdzić matkę, sprawa trafiła do sądu. Teraz tłumaczą, co wydarzyło się naprawdę.
Robert i Helena Biedroniowie wystąpili na antenie TVN24, by opowiedzieć, co się wydarzyło 19 lat temu. Matka polityka wspomniała, że rodzina przeżywała dramat z powodu jej męża, który był alkoholikiem. Kobieta tłumaczyła, że doszło do nieporozumienia, które zakończyło się w sądzie - a finalnie pogodzeniem się z synem.
- Mąż robił często awantury, dzieci stanęły w obronie ojca - tłumaczy Helena Biedroń. Na pytanie, czy syn podniósł na nią rękę wyjaśniła: w ogóle do uderzenia nie doszło, tylko do potrącenia. - Już dokładnie nie pamiętam - podkreśliła matka polityka.
- Nie, nie uderzyłem mamy - odparł z kolei Robert Biedroń. - Wracanie do tego jest dla nas koszmarem to nie chodzi o to, by zastanowić się nad przemocą w domu, ale o to, by wykorzystać tę sprawę politycznie jako orężę do walki - dodał lider partii Wiosna. - Pozwólcie nam to przeżywać na takich regułach, jakich my chcemy (...) Nitk nie wie, jak czuje się dziecko, które jest katowane każdego dnia - podkreślił Biedroń.
Matka i syn przyznali, ze byli przygotowani na to, że ich historia zostanie wykorzystana do "brudnej kampanii". - Cena, jaką płacimy jest ogromna - stwierdził Robert Biedroń. - Przez to, co się wydarzyło mój najmłodszy brat jest narkomanem i alkoholikiem. Drugi brat uciekł z domu i już nie wrócił. My z mamą leczymy te rany od dłuższego czasu - dodał.
Biedroń i zaginione akt ws. przemocy
W środę "Warszawska Gazeta" ujawniła, że Robert Biedroń miał w 2000 r. postawione zarzuty za znęcanie się i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu własnej matki. Sprawę jednak warunkowo umorzono, a akta zginęły z Sądu Rejonowego w Krośnie.
Lider partii Wiosna oraz jego matka opublikowali oświadczenie,w którym odnoszą się do medialnych doniesień na temat przemocy w ich rodzinie. Podkreślają, że jedyną agresywną osobą w ich domu był ojciec Biedronia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24