Robert Biedroń oficjalnie prezydentem Słupska. "Wpadka" podczas ślubowania
Robert Biedroń jest już oficjalnie prezydentem Słupska. Polityk został zaprzysiężony na urząd podczas specjalnej sesji rady miasta. Nowy prezydent składając przysięgę zapomniał dodać słowa "ślubuję" na końcu wystąpienia, co przypomniała mu prowadząca ceremonię. - Ślubuję, co było dla mnie oczywiste - dodał Biedroń.
06.12.2014 | aktual.: 06.12.2014 15:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Robert Biedroń zastąpił Macieja Kobylińskiego, który był prezydentem Słupska przez minione 12 lat.
38-letni poseł Twojego Ruchu Robert Biedroń pokonał w drugiej turze wyborów posła PO Zbigniewa Konwińskiego. Na Biedronia zagłosowało 57,08 procent wyborców. Jego kontrkandydat otrzymał 42,92 procent głosów.
W swoim przemówieniu podczas sobotniej uroczystości Robert Biedroń obiecał ciężką pracę i zmiany w mieście. - Najwyższy czas podwinąć rękawy i zabrać się do pracy; od teraz, od dzisiaj zaczyna się nowy etap w historii Słupska - mówił. Podkreślił i zaprosił do współpracy "wszystkich, dla których najważniejszy jest Słupsk oraz jego mieszkańcy i mieszkanki". - Nareszcie zmiana, nareszcie działajmy razem dla Słupska - zaapelował na zakończenie swego przemówienia.
Na razie nie wiadomo, kto będzie wiceprezydentem miasta. Biedroń zapowiedział, że swoich współpracowników przedstawi w poniedziałek.
W uroczystości wzięli udział m.in. przewodniczący Twojego Ruchu, Janusz Palikot, pomorski poseł tej partii z Gdańska, Piotr Bauć, a także matka prezydenta Słupska i wielu mieszkańców miasta.
Po ogłoszeniu zwycięstwa w wyborach, nowy prezydent Słupska powiedział, że za najważniejsze zadania uważa: oddłużenie miasta, pozyskiwanie unijnych środków na inwestycje i powołanie Instytutu Zielonej Energii. Zapowiedział też, że będzie skromnym prezydentem: limuzyny zamieni na rower.
Biedroń podkreślił, że mieszkańcy powinni przede wszystkim spodziewać się zmian w mieście. - Powinni się spodziewać zmian, które sprawią, że te wszystkie złe rzeczy, które gnębiły to miasto i chyba niszczyły energię jego mieszkańców i nie dawały nadziei na przyszłość, się zmienią - tłumaczył. - Najważniejsze, to zapewnić miejsca pracy, doprowadzić do tego, by Słupsk zaczął się rozwijać - dodał.
Politolodzy, z którymi rozmawiała PAP, uznali zwycięstwo Roberta Biedronia w Słupsku za największą niespodziankę tegorocznych wyborów samorządowych.
Robert Biedroń, 38-letni poseł Twojego Ruchu z okręgu gdyńsko-słupskiego o urząd prezydenta Słupska ubiegał się z własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Roberta Biedronia "Nareszcie zmiana". Jest absolwentem politologii i nauk społecznych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Ukończył także Szkołę Liderów Politycznych i Społecznych oraz Szkołę Praw Człowieka przy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jest także pomysłodawcą, współzałożycielem i wieloletnim prezesem Kampanii Przeciw Homofobii. W wyborach parlamentarnych w 2011 r. został wybrany na posła ziemi słupsko-gdyńskiej z listy Ruchu Palikota: otrzymał prawie 17 tys. głosów. Był pierwszym polskim parlamentarzystą, zdeklarowanym homoseksualistą.
Zobacz również Raport Specjalny WP: