RMF FM: rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz nie zamierza rezygnować z członkostwa w radzie nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej
• Sprawa zatrudnienia Misiewicza w radzie wywołała w ostatnich dniach wiele kontrowersji
• 26-latek nie ukończył kursu dla członków rad nadzorczych, nie ma także wyższego wykształcenia
• Zapis o tym, że kandydat powinien przejść państwowy kurs na członka rady, został wykreślony ze statutu spółki gdy Misiewicz zostawał członkiem rady
• Bez wyższego wykształcenia zaś nie można pełnić funkcji nadzorczych w spółkach skarbu państwa
09.09.2016 | aktual.: 09.09.2016 10:39
Informacja o tym, że Misiewicz został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej pojawiła się w środę. Jak informowała "Rzeczpospolita", 26-latek nie zdążył jeszcze zrobić kursu dla członków rad nadzorczych; były także wątpliwości co do jego wyższego wykształcenia, bez którego nie można pełnić funkcji nadzorczych w spółkach skarbu państwa. Misiewicz w rozmowie z TVN24 przyznał, że "kończy studia licencjackie".
- Bartłomiej Misiewicz jest członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej i jest tam bezpośrednim moim reprezentantem; chcę, żeby ministerstwo obrony miało wgląd w przebieg wydarzeń w tym zarządzie jako dysponent Skarbu Państwa w tej grupie - wyjaśniał w Krynicy szef MON Antoni Macierewicz.
Pytany przez dziennikarzy o kurs dla członków rad nadzorczych, szef MON tłumaczył, że w spółkach przemysłu zbrojeniowego nie ma takiego wymogu. - Być może byłoby dobrze, gdyby takie wymaganie było w mediach dla członków zarządu oraz innych decydentów w mediach. W przemyśle zbrojeniowym takiego wymogu nie ma - podkreślał. Zaznaczył, że w tym przypadku wymagane są inne cechy. Wśród nich wymienił lojalność, chęć współpracy, kompetencje i decyzyjność.
Tymczasem zapis o tym, że kandydat powinien przejść państwowy kurs na członka rady został wykreślony ze statutu spółki, gdy Misiewicz zostawał członkiem rady nadzorczej PGZ.
W piątek RMF FM poinformowało, powołując się na otrzymany oficjalny list biura prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej w tej sprawie, że Misiewicz "nie przewiduje rezygnacji z Rady Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej".
PGZ to polskie przedsiębiorstwo powstałe w 2013, założone przez Skarb Państwa. Grupa skupia ponad 60 firm.
W sierpniu Misiewicz otrzymał od szefa MON medal "Za Zasługi dla Obronności Kraju". Jak podaje TVN24, niektórzy politycy opozycji twierdzą, że odznaczenie to dostał nie za propagowanie obronności Polski, a za bycie bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza.