Reżyserzy: Kociniak wszystko podporządkował teatrowi
Wspaniały, prawy człowiek, który wszystko podporządkował teatrowi - tak zapamiętali Jana Kociniaka Krzysztof Zaleski i Janusz Zaorski. Obaj reżyszerzy wspominali zmarłego aktora w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
20.04.2007 | aktual.: 21.04.2007 02:08
Obserwowałem, jak z wesołka, z opowiadacza dowcipów zmienił się w wybitnego, świadomego aktora i człowieka - powiedział Janusz Zaorski, który znał Jana Kociniaka ponad 30 lat. Podkreślał też skromność wielkiego aktora, który wiedział, że jest elementem w sztuce. Zaorski wspominał, że Jan Kociniak zawsze pomagał młodszym aktorom. Był też konserwatystą, dla którego ważna była tradycja. Od początku do końca, przez niemal 50 lat pracował w jednym teatrze - Teatrze "Ateneum" - przypomniał Janusz Zaorski
Krzysztof Zaleski mówił, że Jan Kociniak, pracując nad rolami w Teatrze Polskiego Radia, był zawsze pokorny, dokładny, znakomicie przygotowany. Podkreślił, że artysta będąc tradycjonalistą, miał świadomość, co to jest nowa estetyka w teatrze. Był aktorem groteskowym, który łączył w sobie tragizm i śmieszność, głupotę i powagę. To była jego odpowiedź, czym jest dzisiejszy świat, który nie jest światem jednorodnym, gdzie tragedii towarzyszy nieraz nieprawdopodobny idiotyzm - zauważył Krzysztof Zaleski.