Reuters: Seul dzięki Polsce chce podbić Europę
Dzięki wartej 13,7 mld dolarów, czyli w przeliczeniu prawie 58 mld zł, umowie zbrojeniowej z Polską Korea Południowa chce stać się jednym z największych handlarzy bronią na świecie - donosi Reuters.
Polska masowo kupuje sprzęt wojskowy w Korei Południowej. O długoterminowej współpracy i "wielkim zaufaniu" do azjatyckiego partnera mówił nawet swego czasu prezydent Andrzej Duda.
Dla Seulu tymczasem, jak pisze Reuters, ta warta bagatela 13,7 miliarda dolarów (prawie 58 mld zł) umowa zbrojeniowa z Polską jest najważniejszą w historii kraju.
Jak wynika z danych ministerstwa obrony Korei Południowej, w ciągu roku zyski ze sprzedaży broni wzrosły z 7,25 mld w 2021 r. do ponad 17 mld dolarów w 2022 r. Wszystko dzięki temu, że w obliczu niepewnej sytuacji na świecie kraje zachodnie - jak wskazuje agencja Reutera - starały się od początku uzbroić Ukrainę do walki z Rosją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska kurą znoszącą złote jaja dla Seulu
Umowa zbrojeniowa z Polską, będącą członkiem NATO, w zeszłym roku obejmowała setki wyrzutni rakiet K239 Chunmoo, czołgi K2, haubice samobieżne K9 i samoloty myśliwskie FA-50. "Wartość transakcji i ilość broni sprawiły, że wyróżniała się ona nawet wśród największych światowych graczy z branży obronnej" - podkreśla Reuters.
Oba kraje sądzą, że partnerstwo pomoże im podbić europejski rynek zbrojeniowy nawet po wojnie na Ukrainie. Dla Polski ważne jest to, że Seul dostarcza wysokiej jakości broń szybciej niż inni. Dla Korei Płd. liczy się natomiast fakt, że kraj nad Wisłą oferuje Azjatom możliwość transferu na rynek europejski i ciągłość zamówień.
Reuters rozmawiał z 13 dyrektorami firm oraz urzędnikami państwowymi, w tym z osobami bezpośrednio zaangażowanymi w transakcję. Potwierdzili oni, że umowa z Polską jest częścią szerszego planu. Seul chce wejść na arenę międzynarodową i spełnić swoje ambicje "bycia jednym z największych dostawców broni na świecie".
- Republika Czeska, Rumunia, Słowacja, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i inne kraje myślały o zakupie sprzętów obronnych tylko w Europie. Teraz już wiedzą, że można je nabyć po niskiej cenie, a firmy koreańskie szybko je dostarczą - powiedział Oh Kyeahwan, dyrektor Hanwha Aerospace, który był zaangażowany w transakcję z Polską.