Nie chcą samotnych. W Hiszpanii gorąco po ujawnieniu procederu
Hiszpańskie media szeroko opisują kuriozalne sytuację, do których dochodzi w tamtejszych lokalach gastronomicznych. Kelnerzy robią co mogą, aby nie obsługiwać pojedynczych turystów. Powód jest prosty. Mniej osób - mniejszy zysk.
10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 18:32
O sprawie pisze m.in. dziennik "El Pais": "coraz więcej restauracji rezygnuje z obsługiwania singli". Najczęściej do takich sytuacji dochodzi w najbardziej popularnych dzielnicach jak np. Carrer de Blai w Barcelonie, która słynie z barów tapas oraz dzielnicy Eixample.
Gdy tylko kelner orientuje się, że będzie miał do czynienia z samotnym turystą, szuka pretekstu do tego, by go nie obsłużyć. Zasłaniają się rezerwacjami lub brakiem miejsc - wówczas taki proceder jest legalny. Jeśli klient jest "uparty", dostaje miejsce tuż przy toalecie, głośnej kuchni lub w kącie, a na zjedzenie posiłku ma maksymalnie 20 min.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Single niemile widziani
Gazeta przytacza relacje "singli", którzy spotkali się z taką sytuacją. - W pierwszy miejscu zająłem stolik, ale szybko pojawił się kelner, który powiedział, że jest to miejsce zarezerwowane - opowiada mężczyzna. - W rzeczywistości tak nie było. Jak tylko wstałem, grupa obcokrajowców, która weszła po mnie, zajęła ten stolik - powiedział.
- W następnym lokalu ostrzegli mnie, że będę miał tylko 20 min - wspomina mężczyzna. - Podkreśliłem, że chcę obiad, ale nalegali, abym zmieścił się w tym czasie. Więc wstałem i w trzecim, ostatnim miejscu, jeszcze na ulicy — bo było tyle ludzi — powiedzieli mi wprost, że taras jest tylko dla grup - dodaje.
Dyskusja w Hiszpanii
Powody takiego zachowania są czysto ekonomiczne - grupa turystów wyda w restauracji więcej pieniędzy. Nieformalny zakaz spożywania posiłków w pojedynkę w restauracjach w Barcelonie wywołał debatę w społeczeństwie.
Podczas gdy niektórzy uważają, że środek ten zachęca do interakcji społecznych i poprawia wrażenia kulinarne, inni postrzegają to jako ograniczenie wolności jednostki. "Prawda jest taka, że każdy ma prawo decydować, z kim chce zjeść obiad, a restauracje muszą znaleźć równowagę uwzględniającą zarówno indywidualne preferencje, jak i potrzeby socjalizacyjne" - pisze columnadigital.com.