Restauracja dla zaszczepionych i ozdrowieńców. "Słowo 'segregacja' nie na miejscu"
Warszawska restauracja obsługuje jedynie osoby zaszczepione, ozdrowieńców oraz ozdrowiałe. - Słowo "segregacja" jest kompletnie nie na miejscu, bo oznacza podział w oparciu o kryteria, na które ludzie nie mają wpływu - skomentował w rozmowie z "Wyborczą" socjolog prof. Andrzej Rychard.
10.10.2021 14:05
Lokal Der Elefant od pewnego czasu obsługuje jedynie tych klientów, którzy zaszczepili się przeciwko COVID-19, wyzdrowieli lub wykażą negatywny wynik testu. Obawy o ewentualny spadek obrotów okazały się bezpodstawne. Pytani przez GW pracownicy przyznają, że klientów nie brakuje.
Prof. Rychard: Słowo "segregacja" jest kompletnie nie na miejscu
- Zmieniło się tyle, że gdy witamy gości, oni się cieszą, że mogą się u nas poczuć bezpiecznie. Mówią o tym. Nie spodziewaliśmy się tego - mówią pracownicy.
Działanie restauratorów pozytywnie ocenił socjolog prof. Andrzej Rychard, członek zespołu ds. COVID-19 przy Prezesie Polskiej Akademii Nauk. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że nie ma tu mowy o tzw. segregacji sanitarnej, o której mówią często przeciwnicy obostrzeń epidemicznych.
"Ludzie mogą się zaszczepić albo nie, mają na to wpływ"
- Słowo "segregacja" jest kompletnie nie na miejscu, bo oznacza podział w oparciu o kryteria, na które ludzie nie mają wpływu. Tymczasem ludzie mogą się zaszczepić albo nie, mają na to wpływ. To nie jest kwestia odziedziczonej rasy, płci czy czegoś innego - powiedział prof. Rychard.
- Akurat do restauracji, w której szefostwo nie tylko nie stawia warunków czy nie przestrzega noszenia maseczek, ale wręcz chwali się i szczyci, że nie wymaga szczepienia, zastanowiłbym się, czy pójść - dodał ekspert.
"Podstawa ładu społecznego"
Socjolog posłużył się porównaniem do prowadzenia samochodu.
- Dlaczego tylko ludzie z prawem jazdy mogą prowadzić samochód? Ktoś mógłby również twierdzić, że to jest segregacja, bo przecież dlaczego ci, którzy mają ochotę, nie mogą jeździć samochodami, a tylko ci, którzy mają papierek? To jest podstawa ładu społecznego. A ład opiera się na zredukowaniu niepewności co do zachowania współobywateli - podkreślił.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"