Religa: podwyżek dla lekarzy nie będzie
W tym roku nie ma dodatkowych pieniędzy na
podwyżkę dla lekarzy. Nagła, raptowna zmiana w ich zarobkach nie
jest możliwa; możemy mówić o perspektywie wzrostu zarobków w ciągu
kilku lat - powiedział w Szczecinie dziennikarzom minister
zdrowia Zbigniew Religa.
15.05.2007 | aktual.: 16.05.2007 16:16
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-strajkuja-6038644850446977g )
Lekarze strajkują
Religa powiedział, że w tym roku swój obowiązek wobec lekarzy wypełnił, bo lekarze otrzymali 30-procentową podwyżkę płac. Tak dużej podwyżki bez mojego osobistego zaangażowania by nie było - zaznaczył. Dodał, że podwyżka ta, w kwocie, jaka została przyznana w 2007 roku, będzie obowiązywała także w następnych latach. Daję państwu słowo honoru - powiedział do dziennikarzy. Większość dyrektorów placówek ochrony zdrowia bowiem zawarła umowy na ten dodatek do pensji do końca 2007 roku.
Według ministra, prawdopodobnie w piątek odbędzie się spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy, który organizuje na 21 maja strajk bezterminowy.
"Trudne decyzje polityczne"
Szef resortu zdrowia od przyszłego tygodnia zamierza rozpocząć serię spotkań z politykami nt. własnych propozycji zmian w systemie finansowania służby zdrowia. Religa ma się spotkać m.in. z prezydentem Lechem Kaczyńskim, aby przedstawić mu swoją wizję systemu ochrony zdrowia w Polsce. Przez najbliższe parę tygodni będzie rozmawiał także z klubami koalicyjnymi.
Chcę zarysować perspektywę wzrostu nakładów na opiekę zdrowotną (...) Przedstawię wizję wyliczoną i udokumentowaną - podkreślił. Nie ujawnił jej szczegółów. To będą trudne decyzje polityczne, być może trudniejsze nawet niż decyzja o wysłaniu naszych żołnierzy do Afganistanu - dodał. Zdecydowanie podkreślił, że wśród jego propozycji nie znajdzie się dodatkowe, powszechne współfinansowanie przez pacjentów usług medycznych.
Minister poinformował, że do Komitetu Stałego Rady Ministrów została skierowana ustawa o sieci szpitali, która najdalej w przyszłym tygodniu powinna trafić pod obrady rządu. Zapowiedział, że 29 czerwca resort przedstawi koszyk świadczeń gwarantowanych.
Spotkania ze środowiskiem "bez przerwy"
Pytany czy przed zapowiadanym na najbliższe dni strajkiem lekarzy spotka się z tym środowiskiem minister odparł, że spotyka się z nim "bez przerwy". Nie boję się spotkania z tym środowiskiem. Chcę z nim rozmawiać i rozwiązywać wszystkie problemy, które go dotyczą - podkreślił. Zapewnił, że ma codzienny kontakt z wojewodami, którzy monitorują sytuację strajkową w swoich regionach. Powiedział, że placówki, które podczas akcji protestacyjnej przyjmą pacjentów, odesłanych ze strajkujących szpitali, mają gwarancję, że za dodatkowe usługi dostaną pieniądze.
Pytany o braki w niektórych miastach leku o nazwie immunoglobulina Religa poinformował, że jeszcze w poniedziałek została podjęta decyzja o zakupie tego leku od zagranicznego producenta. Pierwszy transport leku dotarł już do Warszawy. Nie ma zagrożenia dla pacjentek - dodał. Lek będzie wysyłany natychmiast tam, gdzie występuje jego brak - zapowiedział. W niektórych polskich szpitalach brakuje immunoglobuliny anty-D - leku podawanego kobiecie w przypadku zagrożenia konfliktem serologicznym.
Minister odnosząc się do doniesień prasowych na temat aresztowania byłego ordynatora oddziału gastrologiczno-wewnętrznego w nieistniejącym już warszawskim szpitalu sióstr elżbietanek, Andrzeja M., powiedział, że nie może bronić lekarza, który popełnia przestępstwo. M. został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według CBA, lekarz miał m.in. pomagać w fałszowaniu dokumentacji leczenia Andrzeja Z. ps. Słowik.