Religa: nie proponujemy współpłacenia za leczenie
Resort zdrowia ani rząd nie proponują współpłacenia przez pacjentów za leczenie - zapewnił minister zdrowia Zbigniew Religa. Minister zdrowia chce, aby do 2009 roku wydatki na opiekę zdrowotną wzrosły do 5% PKB. Poinformował, że we wtorek przedstawi Radzie Ministrów założenia finansowania opieki zdrowotnej na najbliższe lata.
Zbigniew Religa zaznaczył, że pomysł współpłacenia pacjentów za usługi medyczne nie jest propozycją rządową lecz środowiska lekarskiego. Zaznaczył, że "jeśli w czasie debaty sejmowej wniosek taki (o współpłacenie) padnie, i on, i rząd ustosunkują się do tego", ale zaproponują pewne ograniczenia.
Zbigniew Religa powiedział, że może zaakceptować propozycje współpłacenia pod pewnymi warunkami - między innymi koszty nie dotyczyłyby bezrobotnych i najbiedniejszych. Według Religi, za pobyt w szpitalu nie płaciłyby m.in. osoby po 65. roku życia, dzieci do 18. roku życia, kobiety w ciąży.
Minister zwrócił uwagę, że w krajach, w których wprowadzono współpłacenie doszło do spadku liczby tak zwanych "niepotrzebnych porad medycznych".
Szef resortu zdrowia wyraził nadzieję, że jego propozycje zostaną zakceptowane przez minister finansów Zytę Gilowską. Dodał, że jeśli udałoby się zrealizować założenia, to w ciągu trzech lat doszłoby do "historycznego wzrostu nakładów na opiekę zdrowotną".
Jak poinformował Religa, również we wtorek - z inicjatywy wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha - powołany zostanie międzyresortowy zespół ds. medycyny szkolnej.