Religa i Cimoszewicz wciąż na prezydenta?
Zbigniew Religa nadal cieszy się, że jest na
pierwszym miejscu w rankingu CBOS-u i dalej przedstawiany jest
jako kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - pierwsze
"Dziennik Zachodni".
07.01.2006 | aktual.: 07.01.2006 08:38
Włodzimierz Cimoszewicz (www.cimoszewicz.pl)
natomiast wciąż dumnie prezentuje swoje hasło "Niech połączy nas Polska" i wierzy, że jest w stanie odmienić swój kraj gdy wygra wybory.
Choć wybory już dawno za nami, a nowy prezydent już został nawet zaprzysiężony, niektórzy kandydaci, którzy stawali w szranki z Lechem Kaczyńskim, nadal w Internecie walczą o głosy. Zbigniew Religa, który spośród ważnych kandydatów pierwszy się z wyborów wycofał (20 września), zapomniał zdjąć swoją stronę internetową. I choć dziś jest ministrem zdrowia w rządzie PiS-u, dla internautów, którzy trafią na www.religa.pl nadal jest kandydatem na prezydenta, który chce "służyć swoją osobą polskiemu społeczeństwu i naszemu państwu" - opisuje dziennik.
Na stronie Włodzimierza Cimoszewicza możemy poczuć się, jakby trzech ostatnich miesięcy w ogóle nie było. Do głosowania na Cimoszewicza - "najlepszego człowieka, na jakiego nas stać" - zachęca Kazimierz Kutz, a Jerzy Hoffman zauważa, że "im mocniej szkaluje się Cimoszewicza (...) tym gorętszym staję się jego zwolennikiem".
Andrzej Lepper, czy Marek Borowski zaktualizowali po wyborach swoje serwisy, www.tusk.pl w ogóle zniknął z sieci, podobnie jak www.kalinowski.pl. Egzotyczni kandydaci jednak - tak samo jak Cimoszewicz i Religa - nie zauważyli zmiany warty w Pałacu Prezydenckim - pisze "Dziennik Zachodni". (PAP)