ŚwiatRekordowy mandat; 30 tys. dolarów za jazdę po kieliszku

Rekordowy mandat; 30 tys. dolarów za jazdę po kieliszku

Norweski biznesmen, zajmujący się importem samochodów, zapłacił mandat w wysokości 200 tys. koron (30 tys. dolarów) za prowadzenie swego Rolls-Royce'a po kieliszku - poinformował dziennik "Dagbladet".

20.05.2003 22:00

Policja złapała go w maju zeszłego roku, gdy jechał przez Oslo po obiedzie w luksusowej dzielnicy Homenkollen. Biznesmen przyznał, że pił do posiłku czerwone wino.

Wymierzona kara została obliczona na podstawie wysokości zarobków z 2001 r. W Norwegii mandat za tego typu przewinienie jest równy półtoramiesięcznym poborom.

"Nigdy nie słyszałem o wyższej karze za jazdę po alkoholu" - wyznał przedstawiciel norweskiego automobilklubu.

Wyższą karę za przewinienie drogowe uiścił chyba tylko dyrektor fińskiej "Nokii", który w styczniu 2002 r. zapłacił prawdopodobnie największy mandat na świecie: ponad 103,6 tys. dolarów, czyli równowartość swych dwutygodniowych zarobków z 1999 r.

44-letni Anssi Vanjoki przekroczył prędkość, jadąc swym motocyklem Harley Davidson przez Helsinki. Na liczniku miał 75 km/h, a obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. (an)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)