Rekordowo niski poziom wód w Żółtej Rzece
Poziom wód w górnym biegu najdłuższej rzeki Chin - Żółtej Rzeki - jest rekordowo niski - podała chińska agencja Xinhua. Przytacza ona słowa wysokiego rangą urzędnika, który ostrzegł, że do roku 2030 Chinom może zabraknąć wody.
07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 14:46
Żółtej Rzece, która dostarcza wody 150 milionom ludzi i nawadnia 15 procent uprawnej ziemi w Chinach, poważnie grozi nadmierna eksploatacja - powiedział dyrektor Komisji ds. Ochrony Żółtej Rzeki Li Guoying.
Niemal dwie trzecie wody z Żółtej Rzeki idzie na zaspokojenie potrzeb ludzi i przemysłu, podczas gdy międzynarodowe zalecenia mówią o wykorzystywaniu góra 40 procent.
Doprowadziło to w ciągu 40 lat do poważnego obniżania się poziomu wód i powtarzającego się okresowego wysychania rzeki, co zagraża całemu jej ekosystemowi. Według specjalistów w latach 2000-2002 średni roczny przepływ wody w ujściu rzeki wynosił około 4,65 mld metrów sześciennych, podczas gdy w latach 60. było to 49,6 mld metrów sześciennych.
Żółta Rzeka w ostatnich latach wysycha, zanim jej wody dopłyną do morza. W latach 1971-1998 w jej dolnym biegu przez 1091 dni nie było wody; od roku 1999 dzięki nowemu systemowi zarządzania nie dochodzi do całkowicie suchych dni - podała Xinhua.
Oznacza to jednak, że Chiny będą musiały zmierzyć się z problemem już bardzo ograniczonych zasobów wodnych. Chiny, które zamieszkuje jedna piąta populacji świata, ma do dyspozycji jedynie 7 procent jego wodnych zasobów.
Wiceminister ds. zasobów wodnych Hu Siyi spodziewa się, że do roku 2030 Chiny będą zużywać 700-800 mld metrów sześciennych wody rocznie - pisze we wtorek dziennik "South China Morning Post". Jednak zasoby wodne wyniosą tylko około 800-900 mld metrów sześciennych.
W przeżywającym gwałtowny rozwój gospodarczy kraju, który zmaga się z zanieczyszczeniem powietrza i stara się zmniejszyć zależność od paliw kopalnych, niski poziom wód w rzekach zagraża produkcji elektryczności przez hydroelektrownie.
W październiku poziom wód w zbiornikach, nad którymi stoją elektrownie był o 12 procent niższy niż rok temu, co oznacza, że Chiny najprawdopodobniej będą musiały w większym stopniu korzystać z energii elektrycznej uzyskiwanej ze spalania węgla, co powoduje poważne zanieczyszczenie powietrza i z ropy.