Rekordowo droga reklama "piątki Kaczyńskiego"? Rzeczniczka rządu odpiera zarzuty
- Dementuję. To nie jest żadna promocja "piątki" - oznajmiła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. To reakcja na doniesienia, że promocja nowych obietnic PiS może kosztować nawet 5 mln zł.
11.04.2019 | aktual.: 12.04.2019 14:39
O tym, że PiS może wydać rekordową kwotę na reklamę nowego programu, pisaliśmy w WP w czwartek rano. "Rzeczpospolita" poinformowała, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów rozpisała już przetarg na przygotowanie kampanii w internecie.
Posłowie PO-KO zarzucili PiS nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Platforma zwróciła się w tej sprawie z pismem do premiera Mateusza Morawieckiego.
Efekt? - To nie jest promocja "piątki PiS", tylko szeroka informacja rządu na temat polityki i strategii, nad czym pracuje i co zrobił przez te 3 ponad lata - zapewniła podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
- To oferta, z którą chcemy wyjść do naszych rodaków, ponieważ wszystko powinno być transparentne. Sami państwo dziennikarze, państwa środowisko również, zwracało czasami na to uwagę, że jest za mało informacji. I my z taką informacją wychodzimy. My nie mówimy o nowej "piątce". My mówimy o tym, co rząd Prawa i Sprawiedliwości zrobił dla naszych rodaków. Ponieważ czasami tej informacji jest za mało, to wychodzimy, informujemy. To nie jest żadna promocja "piątki" - przekonywała.
- Będziemy wychodzili z informacją do Polaków, bo to im się należy, to jest ich prawo do tego, żeby wiedzieć, z czego mogą korzystać w państwie prawa, z jakich programów już wprowadzonych w życie. I trudno dyskutować o tym, żeby Polacy, polski naród, ci, dla których kierowane są te propozycje, nie mogli korzystać z dostępu do informacji - podsumowała Kopcińska.
"Piątka Kaczyńskiego". Co zawiera?
Na "Piątkę Kaczyńskiego" składa się: rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko, wypłata 13. emerytury w kwocie 1100 zł brutto, likwidacja podatku PIT dla osób do 26. roku życia, zwiększenie kwoty wolnej od podatku i przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych.
Koszt programu rząd wyliczył na 42 mld złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl