Rekordowe zanieczyszczenie powietrza nad Arktyką
Najwyższe w historii pomiarów stężenie
zanieczyszczeń powietrza nad częścią Arktyki zaobserwowali
ostatnio naukowcy. Informuje o tym strona niemieckiego Instytutu
Badań Polarnych i Morskich Alfreda Wegenera w Bremenhaven.
12.05.2006 | aktual.: 15.05.2006 15:29
Wyraźnie wzrosło stężenie aerozoli nad francusko-niemiecką stacją badawczą AWIPEV w Ny-Alesund, na zachodnim wybrzeżu Svalbardu (archipelagu na Oceanie Arktycznym).
Obecnie stężenie aerozoli w tamtejszym powietrzu można porównać do stanu powietrza w miastach, w godzinach szczytu - potwierdzili naukowcy ze szwedzkiego Uniwersytetu Sztokholmskiego.
Mówiąc o aerozolach, badacze atmosfery mają na myśli unoszące się w atmosferze związki pochodzenia naturalnego (drobiny piasku, sól morska czy wyziewy wulkanów) lub antropogenicznego (związki pochodzące z kominów, ze spalin samochodowych lub spalania biomasy). Wokół tych pyłów mogą się kondensować krople pary wodnej i powstawać chmury, co wpływa na klimat.
Zwykle powietrze nad Ny-Alesund jest czyste. O jego obecnym zanieczyszczeniu świadczy nawet wygląd. Nad ziemią można dostrzec jakby brązowo-pomarańczową mgłę.
Stwierdzono też wyjątkowo wysokie stężenie ozonu blisko powierzchni ziemi. W stratosferze gaz ten chroni mieszkańców Ziemi przed szkodliwym promieniowaniem UV. Jednak nad samą Ziemią szkodzi organizmom żywym i uczestniczy w powstawaniu smogu. Stężenie ozonu osiągnęło obecnie najwyższe wartości od założenia stacji badawczej w 1989 r.
Do zanieczyszczenia polarnego powietrza doprowadziły specyficzne warunki pogodowe - tłumaczą naukowcy. Ich zdaniem, to nad Arktykę przywiało duże ilości aerozoli znad Europy Wschodniej.
Podwyższony poziom tych zanieczyszczeń obserwowano już w poprzednich latach, na wiosnę. Jednak pojawienie się "arktycznej, brązowawej mgły" bardzo zaskoczyło ekspertów. Zanieczyszczenie powietrza przekracza obecnie ponad 2,5 raza wartość zanieczyszczeń z wiosny 2000 r. - stwierdził dr Andreas Herber z Instytutu Wegenera w Bremerhaven.
W efekcie można się spodziewać ocieplenia - dodał badacz. Zastrzegł jednak, że trudno określić, czy aktualne dane świadczą o rozpoczęciu jakiegoś nowego trendu.