PolitykaRekordowe subwencje. Razem, Wiosna i Kukiz mogą zostać na lodzie

Rekordowe subwencje. Razem, Wiosna i Kukiz mogą zostać na lodzie

Rekordowa liczba głosów oddanych w wyborach parlamentarnych 2019 wpłynie na wysokie subwencje dla zwycięskich komitetów. To dobra wiadomość dla SLD i PSL, ale zła dla Wiosny, Razem i Ruchu Kukiza. Są oni zdani na finansową łaskę większych partnerów.

Rekordowe subwencje. Razem, Wiosna i Kukiz mogą zostać na lodzie
Źródło zdjęć: © East News | Rafał Gaglewski,Reporter
Maciej Deja

17.10.2019 | aktual.: 17.10.2019 15:49

Ani Lewica ani Koalicja Polska nie zdecydowały się na start w wyborach parlamentarnych 2019 w ramach koalicji. Obawa przed nieprzekroczeniem 8-proc. progu skłoniła polityków do startu pod szyldem SLD oraz PSL.

I to właśnie na konto tych partii trafią rekordowe subwencje. SLD po wyborach w 2015 dostawał rocznie 4,3 mln zł, teraz będzie miał aż 11,4 mln zł. Z prawnego punktu widzenia żadne pieniądze nie należą się Wiośnie i Partii Razem - donosi "Rzeczpospolita". - Między nami od początku było to jasne i oczywiste. Każdy wiedział, na co się pisze - powiedziała gazecie.pl rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

Podobnie jest w przypadku PSL i ludzi związanych z Pawłem Kukizem. Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że subwencja należy się PSL i nie ma możliwości jakiegokolwiek transferu pieniędzy do Pawła Kukiza czy jego stowarzyszenia. W tym przypadku chodzi o 8,3 mln zł rocznie.

Rekordowe subwencje. Razem, Wiosna i Kukiz mogą zostać na lodzie

Politycy zarówno Partii Razem, jak i Wiosny oraz Kukiz'15 zgodzili się na start pod obcymi szyldami pod warunkiem udziału w subwencjach. W przypadku Lewicy mówi się o zatrudnieniu na etatach działaczy Wiosny i Razem, w Koalicji Polskiej tę kwestię ma uregulować "dżentelmeńska umowa" między Pawłem Kukizem a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

W praktyce mniejsze ugrupowania są zdane na finansową łaskę SLD i PSL. W przypadku różnic zdań między koalicjantami sprawa podziału subwencji może wracać jak bumerang.

Pogląd na to, w jaki pieniądze mogą krążyć między partiami dają tzw. "taśmy Konfederacji". Przed wyborami politycy wchodzący w skład tego komitetu rozmawiali o wspólnym budżecie na kampanię, a także o podziale subwencji (do 2023 będą dostawać rocznie 6,8 mln zł).

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (121)