Rekordowe opady w Chinach. Tysiące ewakuowanych, są ofiary
Intensywne opady deszczu nawiedziły Chiny, prowadząc do powodzi, osunięć ziemi i zniszczeń. Są ofiary śmiertelne, prowadzone są poszukiwania zaginionych oraz masowe ewakuacje mieszkańców zagrożonych terenów.
W wyniku osunięcia się lawiny błotnej w powiecie Luanping, w północnochińskiej prowincji Hebei, zginęły co najmniej cztery osoby, a osiem uznaje się za zaginione. Prowadzone są za nimi poszukiwania. Północne Chiny nawiedzają intensywne opady deszczu. W 13 tamtejszych stacjach meteorologicznych zostały ustanowione rekordowe wartości opadów od początku prowadzenia pomiarów.
Ministerstwo zasobów wodnych Chin wydało ostrzeżenia powodziowe dla 11 prowincji.
W regionie stołecznym Chin, w tym w samym Pekinie, ulewne deszcze zmusiły do ewakuacji ponad 4,4 tysiąca mieszkańców. W niedzielę odnotowano rekordowy przepływ wody – przekraczający 6,5 tysiąca metrów sześciennych na sekundę – do zbiornika retencyjnego w dzielnicy Miyun, położonej w pobliżu stolicy.
- Bardzo ważnym aspektem jest to, że z danych stacji meteorologicznych wynika, że obszary z opadami przekraczającymi 100 mm znajdują się w regionach (klimatycznie) z niewielkimi opadami - powiedział główny synoptyk Centralnego Biura Meteorologicznego Zhang Tao. - Oznacza to, że ta seria ulew jest bardziej ekstremalna niż dotychczas - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert: Chiny Polsce bezpieczeństwa nie nie dadzą
Rekordowe opady w Chinach
Zdaniem naukowców wyjątkowo intensywne opady deszczu w północnych Chinach, czyli w regionie zwykle charakteryzującym się suchym klimatem, mogą mieć związek ze zmianami klimatycznymi.
Zagrożenie powodziowe występuje również w innych rejonach Chin. W mieście Datong, w prowincji Shanxi w centralnej części kraju, jedna osoba poniosła śmierć, a 13 uznaje się za zaginione po tym, jak w niedzielę minibus został najprawdopodobniej porwany przez gwałtowny nurt wezbranej wody.