Rekordowa sprzedaż dzieł sztuki Yves Saint Laurenta
Kolekcja dzieł sztuki słynnego dyktatora mody
Yves Saint Laurenta i biznesmena Pierre'a Berge już pierwszego
dnia aukcji pobiła światowy rekord sprzedaży prywatnej kolekcji,
uzyskując kwotę 206 mln euro - donoszą media.
24.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 10:41
Niespotykane dotąd sumy zapłacono za dzieła Brancusiego, Matisse'a czy Mondriana.
W czasie "aukcji stulecia" organizowanej od poniedziałku przez dom aukcyjny Christie's wspólnie z Pierrem Berge pod szklaną kopułą paryskiego Grand Palais wystawiono na sprzedaż ponad 700 dzieł sztuki. Kolekcja, którą w ciągu pół wieku zgromadzili wspólnie zmarły w ubiegłym roku słynny projektant mody i jego życiowy partner Pierre Berge, jest uważana za jeden z największych zbiorów prywatnych na świecie.
Już w ciągu kilku godzin wylicytowano 60 dzieł za łączną sumę 206 mln euro. Pobito tym samym dotychczasowy światowy rekord nowojorskiej aukcji z 1997 roku, na której sprzedano kolekcję Victora i Sally Ganzów za 163 mln euro. Jednak dochód z paryskiej aukcji będzie jeszcze większy, gdyż trwa ona do środy.
Osobne światowe rekordy ustanowiły w Paryżu dzieła kilka artystów. Blisko 36 mln euro uzyskano za obraz Henri Matisse'a "Pierwiosnki i niebiesko-różowy obrus", co jest największą w historii sumą zapłaconą za dzieła tego malarza. Podobne rekordy pobiły rzeźba "Madame L.R." Constantina Brancusiego - 29 mln euro oraz geometryczna kompozycja Pieta Mondriana z 1922 roku - 21,5 mln euro. Większość nabywców dzieł z kolekcji YSL - około 70 proc. - pochodzi z Europy, a blisko jedna trzecia - z USA.
Nie sprzedano natomiast kubistycznego obrazu Pabla Picassa, szacowanego przed aukcją na 25-30 mln euro, gdyż nie znalazł się żaden nabywca zdolny wyłożyć minimalną kwotę.
Wśród innych cennych dzieł wystawionych na aukcji były obrazy Gericault, Ingresa, Cezanne'a, Legera, Duchampa. Podczas trwającej do środy aukcji, organizowanej przez dom Christie's, pod młotek pójdą też m.in. meble w stylu art deco, osiemnastowieczne zdobione krzesła czy ozdoby sztuki azjatyckiej.
Licytacji, nazywanej przez media już przed jej rozpoczęciem "aukcją stulecia", towarzyszą ogromne emocje. Przedaukcyjną wystawę kolekcji w paryskim Grand Palais obejrzało przez dwa i pół dnia około 30 tysięcy osób, niezrażonych czterogodzinnym czekaniem na chłodzie.
Aukcja wyróżnia się rozmachem - 1200 zarezerwowanych miejsc, setki dziennikarzy, katalog zbiorów liczący 1800 stron i ważący 10 kilogramów.
Dodatkowy niespodziewany rozgłos nadały dziełom z kolekcji słynnego dyktatora mody władze Chin, które zażądały ostatnio od Pierre'a Berge natychmiastowego zwrotu dwóch chińskich rzeźb z brązu. Według Pekinu, pochodzą one ze złupionego w 1860 roku przez wojska angielsko-francuskie letniego pałacu cesarskiego pod Pekinem.
Francuskie Stowarzyszenie Ochrony Sztuki Chińskiej w Europie pozwało do sądu właściciela kolekcji, Pierre'a Berge, żądając wycofania cennych przedmiotów z licytacji. W poniedziałek tuż przed rozpoczęciem aukcji francuski sąd oddalił pozew, zezwalając na sprzedaż tych dzieł sztuki. Mają one być licytowane w środę.
Szymon Łucyk