PolskaRekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Prof. Simon: "Mówiliśmy o tym w maju"

Rekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Prof. Simon: "Mówiliśmy o tym w maju"

Padł kolejny rekord zachorowań na koronawirusa w Polsce. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że w ciągu minionej doby stwierdzono ponad 21 tys. nowych przypadków. O to jak dramatyczna jest sytuacja zapytaliśmy prof. Krzysztofa Simona.

Koronawirus w Polsce. Prof. Simon uważa, że kolejne rekordy zakażeń są efektem bagatelizowania obostrzeń sanitarnych przez Polaków
Koronawirus w Polsce. Prof. Simon uważa, że kolejne rekordy zakażeń są efektem bagatelizowania obostrzeń sanitarnych przez Polaków
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński

Ilość zachorowań na koronawirusa w Polsce wciąż rośnie. Dzień po dniu Ministerstwo Zdrowia informuje o kolejnych rekordach zakażeń. W czwartek było ich prawie 19 tys., dzień później już 21 tys. Zapytaliśmy prof. Krzysztofa Simona z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu czy ten niebezpieczny trend da się jakoś odwrócić i czy działania rządu zmierzają w tym celu.

- Oczywiście, że w najbliższym czasie będziemy notować kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. Jestem w kontakcie z rządem i odnoszę wrażenie, że nie wszyscy zachowują się tak, jakby chcieli zakończyć epidemię. Są osoby, które wywołują konflikty i podsycając niepokoje, działają na szkodę koncyliacyjnych i jednoczących wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego - mówi Simon.

Profesor Simon zwraca uwagę na to, że mówiąc o restrykcjach wpadamy ze skrajności w skrajność. - Te wysokie wyniki zachorowań są efektem luzowania reżimu jeszcze latem. Przyzwyczailiśmy się do tego, że otwarte są kluby, restauracje i kawiarnie. Przestaliśmy pilnować dystansu i innych obostrzeń sanitarnych. Otwarto szkoły, ale mówiąc o zakażeniach, do których tam dochodzi często, się przesadza - komentuje lekarz.

Rekord zakażeń. Prof. Simon: "Nie jestem zwolennikiem pełnego lockdown'u"

Mimo tego prof. Simon nie jest zwolennikiem pełnego lockdownu. - A po co zamykać małe wioski, czy oddalone od dużych miast zakłady pracy, gdzie nikt nie choruje? - pyta.

- Ochrona zdrowia ledwo zipie. Jest wykańczana przez przemęczenie i zakażenia, ale jeszcze jakoś funkcjonuje. Największym problemem w tym momencie jest brak miejsca. Jeśli jednak nie uporamy się z nim, a liczba zakażeń dalej będzie rosnąć, to pewnie trzeba będzie wprowadzić jeszcze większe obostrzenia - deklaruje Simon.

Pytany o to czy przegłosowany w tym tygodniu przez Sejm pakiet "ustaw covidowych", który zakłada m.in. ułatwienia dla lekarzy z zagranicy chcących pracować w Polsce pomoże w walce z epidemią koronawirusa, prof. Simon rozkłada ręce: - Pewnie, że pomoże, ale czemu nie przyjmowaliśmy ich w maju? Straciliśmy cztery miesiące - kończy swoją wypowiedź profesor.

Koronawirus w Polsce. Rekord zachorowań

W ciągu ostatniej doby w naszym kraju odnotowano 21 629 nowych przypadków zarażenia koronawirusem.

Nowe przypadki dotyczą województw: mazowieckiego (3416), wielkopolskiego (3082), kujawsko-pomorskiego (1954), małopolskiego (1914), śląskiego (1761), łódzkiego (1554), lubelskiego (1455), podkarpackiego (1274), pomorskiego (1049), dolnośląskiego (999), zachodniopomorskiego (668), świętokrzyskiego (607), warmińsko-mazurskiego (594), opolskiego (550), lubuskiego (394) i podlaskiego (358).

"Z powodu COVID-19 zmarło 35 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 167 osób" - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (225)