Rekonstrukcja rządu. Terlecki dosadnie o koalicjantach
Zjednoczona Prawica prowadzi intensywne rozmowy, których wynikiem będzie jesienna rekonstrukcja rządu. Co chwilę pojawiają się plotki na temat nowych sprzymierzeńców PiS. Ich prawdziwość skomentował Ryszard Terlecki, przy okazji podkreślając, kto w obecnej koalicji gra pierwsze skrzypce.
Komentarz Terleckiego dotyczył spekulacji na temat poszukiwania przez PiS nowego sojusznika w formie Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wicemarszałek Sejmu zaprzeczył, by istniały jakiekolwiek plany dogadywania się z PSL.
- Rozmawiamy z naszymi dwoma małymi koalicjantami i staramy się dojść do jakiejś ugody, porozumienia. Nie, PSL nie jest brany pod uwagę - powiedział polityk.
Rekonstrukcja rządu. Ryszard Terlecki ustawia Ziobrę w szeregu
Ryszard Terlecki szczerze odniósł się również do zapowiadanego powrotu do rządu Jarosława Gowina. Szefa klubu PiS stwierdził, że "nieprzyjemny epizod" z prezesem Porozumienia, jaki miał miejsce wiosną, kiedy ten sprzeciwił się organizacji wyborów prezydenckich 10 maja, sprawia, że jego powrót do rządu cieszy go umiarkowanie.
Wicemarszałek w raczej gorzkim tonie wypowiedział się o zakusach Zbigniewa Ziobry na objęcie roli lidera Zjednoczonej Prawicy. - Trzeba znać swoje miejsce w szeregu. Wydaje mi się, że takiej możliwości nie ma. Przynajmniej przez najbliższe lata - stwierdził Terlecki. - W ogóle naszym koalicjantom radziłbym, żeby poważnie podeszli do perspektywy trzech lat wspólnych rządów Zjednoczonej Prawicy - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.