"Reklamofobowie" protestują we Francji
Akcje protestu na ulicach Paryża i w ośmiu
stacjach stołecznego metra zorganizował zyskujący coraz
większą popularność we Francji ruch przeciwników reklam,
nazywających się "reklamofobami" (po franc. publiphobes).
29.02.2004 | aktual.: 29.02.2004 13:06
Na apel zamieszczony w Internecie kilkuset uzbrojonych we flamastry i farbę działaczy ruchu, zorganizowanych w mobilnych, kilkuosobowych grupkach, wypisywało antyreklamowe hasła na wielkich tablicach z reklamami.
W metrze antyreklamowi "bojownicy" zniszczyli 85 plakatów - poinformowała dyrekcja transportu publicznego. Strażnicy w metrze zatrzymali do pouczenia 18 osób.
Antyreklamowy protest odbył się także w Marsylii, gdzie ok. 150 osób manifestowało przeciw wszechobecności reklamy.
Organizowane w zeszłym roku podobne akcje gromadziły także po kilkaset osób. 10 marca przed sądem stanie 60 "reklamofobów", zatrzymanych wcześniej w metrze paryskim.
Ruch "reklamofobów" pojawił się we Francji na początku lat 90. w środowisku anarchizującej młodzieży i ekologów. Z początkiem XXI wieku i rozpowszechnieniem się Internetu nabrał formalnych kształtów i teraz należy do najaktywniejszych ruchów społecznych w walce z komercjalizacją wszelkich aspektów życia.
"Reklamofobowie" osiągnęli już pierwsze sukcesy, wymuszając reakcję władz lokalnych. Władze Marsylii podjęły decyzję o zredukowaniu o 30% liczby rozstawionych w mieście tablic reklamowych. Zdejmowane będą w pierwszej kolejności te, które zasłaniają widok na morze.