Ręka na tranzystorach, skaner obok mózgu
Instytuty badawcze Advanced Telecommunications i Hondy opracowały robota sterowanego dzięki skanerowi aktywności ludzkiego mózgu. Funkcjonalny magnetyczny rezonans jądrowy ( fMRI ) pozwolił na odpowiednie konfigurowanie siłowników robota wyłącznie przy pomocy woli.
Sterownik - nazwany szumnie Brain Machine Interface - przy pomocy rezonansu bada mózg człowieka, tj. analizuje jego funkcjonowanie na podstawie przepływu krwi, następnie porównuje uzyskane obrazy z zapisanymi przykładami i wykonuje najbardziej odpowiadającą im czynność.
Wyobraźmy sobie następującą sytuację: mamy ochotę podnieść lewą nogę i robimy to. Podczas tego ruchu pewien fragment naszej prawej półkuli wykazuje się wyjątkową aktywnością. Gdyby teraz wykrył to skaner, natychmiast porównałby ją z wzorcem i zmusił robota do podniesienia lewej dolnej kończyny. Czas między naszym aktem woli a jego reakcją wynosiłby ok. 7 sekund.
HAL, co robisz?
Niestety, bardziej zaawansowane pilotowanie robotów przy pomocy tej metody to na razie pieśń przyszłości. Układy sterowania obsługują obecnie poruszanie nadgarstkami, palcami i wskazywanie obiektów. ATR pracuje jednak nad możliwością wydawania poleceń głosem, choćby przez wypowiedzenie oderwanych głosek.
Planowane jest również obniżanie kosztów przez zastąpienie fMRI badaniami mózgu w bliskiej podczerwieni czy elektroencefalografem - obydwie te metody pozwoliłyby na znaczące skrócenie wspomnianego wcześniej przedziału czasu.