Reiter: Niemcy i Francja niezbędnymi partnerami Polski
Dyrektor polskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych (CSM) Janusz Reiter wyraził opinię, iż mimo różnic zdań w kwestii irackiej Niemcy i Francja są dla Polski nadal "niezbędnymi partnerami w Europie".
09.05.2003 | aktual.: 09.05.2003 11:59
W artykule zamieszczonym w piątkowym wydaniu "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Reiter wytknął polskiej polityce zagranicznej brak spójnej wizji przyszłej Europy i zaapelował o włączenie się Warszawy do współtworzenia wspólnej europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
"Polskiej polityce zagranicznej brak jest przemyślanej, spójnej wizji przyszłej Europy. Z wypowiedzi czołowych polskich polityków nie można jednoznacznie wywnioskować, czy Polska chce Europy federalnej, gaullistowskiej, czy też raczej na modłę brytyjską" - napisał Reiter.
Szef CSM wskazał na trwający od dłuższego czasu brak gotowości polskich elit do prowadzenia dyskusji na temat przyszłości Europy. Posługiwały się one argumentem, że Polska nie powinna robić sobie wrogów w Europie. "Ta ostrożność, która po części pełniła rolę usprawiedliwienia dla intelektualnego lenistwa, nie opłaciła się. Polsce grozi dziś niebezpieczeństwo, że zaangażowanie w Iraku wpłynie na jej politykę zagraniczną, a nie odwrotnie, co miałoby sens" - ocenił Reiter.
"Znajdującej się w amerykańskich objęciach Polsce nie wolno utracić swojego europejskiego pola manewru. Polscy politycy słusznie ostrzegają przed budowaniem europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa przeciwko Ameryce. W tym przesłaniu brak jest jednak wyraźnego sygnału, że Polska chce współtworzyć taką politykę, która opiera się na partnerstwie z Ameryką. Taki sygnał powinno się wysłać nie tylko do Londynu i Madrytu, lecz przede wszystkim do Berlina i Paryża" - napisał dyrektor CSM.
Reiter zauważył, że Niemcy i Francję można uznać za przegranych irackiej wojny. "Oba kraje są i pozostaną jednak motorem europejskiej integracji, a dla Polski niezbędnymi partnerami w Europie" - podkreślił.
Szef CSM wymienił projekt Europejskiej Unii Obronnej, forsowany przez Niemcy, Francję, Belgię i Luksemburg, jako okazję do wykazania przez Polskę większej aktywności. Włączenie Polski do dyskusji nad Unią byłoby ze strony Niemiec i Francji sygnałem, że uznają one to gremium za otwarte dla innych, i że nie jest ono jedynie "nerwową reakcją na amerykańską politykę".
Zdaniem Reitera, piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego jest dobrą okazją do "przywrócenia zakłóconego zaufania". "Niemcy i Francja mogą odzyskać pole manewru, utracone w wyniku irackiego konfliktu. Polska ma natomiast szansę, by powrócić do wyważonej polityki, która będzie lepiej harmonizować atlantyckie i europejskie interesy".
Obecnego kryzysu (w relacjach pomiędzy Polską a Niemcami i Francją) - zdaniem Reitera - nie powinno się tłumić, lecz należy o nim otwarcie dyskutować. "Tylko w ten sposób można go rozwiązać. Jeżeli to się uda, Europa wyjdzie z tego kryzysu wzmocniona" - czytamy w konkluzji artykułu w niemieckiej gazecie. (mp)