Trwa ładowanie...
d240lh4
17-04-2003 11:31

Referendum będzie - kiedy? jakie pytanie?

Być może warto spróbować dwudniowego referendum w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej - uważa prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Trzeba to przeżyć, żeby później ocenić" - powiedział Kwaśniewski na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.

d240lh4
d240lh4

Podkreślił, że uszanuje każdą decyzję Sejmu dotyczącą terminu referendum. "Sejm jest gospodarzem referendum i będę wspierał wszystko, co zostanie przyjęte" - zapowiedział.

Prezydent zadeklarował, że będzie prowadził kampanię przed referendum akcesyjnym. "Nasza batalia toczy się na dwóch płaszczyznach: 'tak' dla UE i 50% frekwencji" - podkreślił.

"Zależy nam, aby ta kampania nie była mdła i obojętna. Musimy z ekranów zejść do ludzi" - zaznaczył Kwaśniewski.

Kierując się intencją ułatwienia Polakom uczestnictwa w referendum i podjęcia decyzji, Prezydium Sejmu proponuje by referendum trwało dwa dni, a pytanie referendalne brzmiało "Czy wyraża pani, czy wyraża pan zgodę na przystąpienie Rzeczpospolitej Polskiej do Unii Europejskiej".

d240lh4

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk opowiedział się w Sejmie za dwudniowym referendum, bo zwiększy to wciąż niepewną szansę na ponad 50-procentową frekwencję. Poparł też wybór prostego i klarownego pytania, gdyż ułatwi to Polakom udzielenie w referendum odpowiedzi, jakiej pragną.

"Dwa dni, proste klarowne pytanie, to są rzeczy ważne, ale nie wystarczą, żeby referendum zakończyło się zwycięstwem patriotów, tych, którzy w Polskę wierzą. Dwa dni mogą nie wystarczyć, jeśli będziemy dalej świadkami tak złej kampanii prowadzonej przez rząd Leszka Millera" - podkreślił Tusk.

"Koniec leniwej, nieudanej kampanii. Skończyło się także kupczenie, to nie chodzi o 5 euro w tę czy w tamtą, to chodzi o przyszłość cywilizacyjną narodu polskiego - i takiego języka oczekuje opinia publiczna" - zaznaczył.

Klub SLD popiera propozycję, by referendum europejskie trwało dwa dni - powiedział Jerzy Jaskiernia. Trwa debata nad długością referendum europejskiego i propozycją pytania, jakie zostanie w nim zadane.

d240lh4

Jaskiernia zaznaczył, że umieszczenie na karcie do głosowania wyjaśnienia dotyczącego przedmiotu referendum jest "bardzo trafne", ponieważ rozwiązuje pewien dylemat prawny związany z treścią pytania.

Wyjaśnienie tłumaczyć ma, że udzielenie odpowiedzi pozytywnej "tak" oznacza zgodę, a udzielenie odpowiedzi negatywnej "nie" - brak zgody na ratyfikację przez prezydenta traktatu między obecnymi państwami członkowskimi UE (są one wymienione) a 10 nowymi państwami (ich nazwy również są podane). "Z naszych analiz, sondaży i spotkań z wyborcami wynika, że pytanie powinno być jak najbardziej proste i czytelne" - powiedział Jaskiernia.

Szef klubu SLD uznał, że referendum powinno być dwudniowe, ponieważ stwarza większą szansę, że frekwencja będzie wyższa niż 50% i, co za tym idzie, wynik referendum będzie wiążący.

d240lh4

Mimo zastrzeżeń Romana Giertycha (LPR), który uważa, że Sejm nie ma prawa w czwartek debatować nad propozycją, by referendum akcesyjne trwało dwa dni, posłowie debatują nad projektem uchwały w tej sprawie.

Giertych wnioskował o zwołanie Konwentu Seniorów w tej sprawie. Tłumaczył, że projekt uchwały, w którym jest mowa o dwudniowym referendum, jest datowany na 16 kwietnia, a tego dnia obowiązywał jeszcze stan prawny, który nie dopuszczał dwudniowego głosowania - nowa ustawa o referendum ogólnokrajowym weszła w życie dopiero w czwartek.

W związku z tym, Sejm nie może głosować nad tym projektem uchwały - uważa Giertych.

d240lh4

Po posiedzeniu Konwentu marszałek Sejmu Marek Borowski poinformował, że nie podzielił on zastrzeżeń Giertycha.

Klub PSL popiera treść pytania referendalnego, które zaproponowało Prezydium Sejmu, ale opowiada się za tym, aby referendum trwało jeden dzień - poinformował w czwartek w Sejmie prezes Stronnictwa Jarosław Kalinowski.

Prezydium Sejmu proponuje, aby pytanie w referendum brzmiało: "Czy wyraża pani, pan, zgodę na przystąpienie Rzeczpospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?".

d240lh4

Zdaniem Kalinowskiego, niewątpliwe korzyści, wynikające z faktu, że referendum będzie dłuższe, czyli ewentualna wyższa frekwencja, mogą zostać przysłonięte przez negatywne komentarze i opinie po jego zakończeniu.

PSL, jak mówił jego lider, zgadza się, że wejście Polski do UE jest wydarzeniem historycznym, niezbędnym dla interesu narodowego aktem.

"Nie możemy pozwolić, aby złe zjawiska do roku 2003 przesłoniły i doprowadziły do tragicznych zachowań całego narodu w referendum, które zdecyduje o naszych losach na wiele pokoleń" - podkreślił.

d240lh4

Kalinowski zaznaczył, że nasza historia "udowodniła wielokrotnie, że potrafiliśmy poświęcić własne ambicje, nawet własne cele dla dobra wspólnego". "Dowodem na to - jak mówił - jest uchwalenie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, gdzie potrafiliśmy wznieść się ponad podziały i różnice polityczne" - ocenił.

"Ustawa została podpisana przed dniem podpisania Traktatu. Pragnę za to bardzo serdecznie podziękować wszystkim posłom, klubom parlamentarnym, senatorom. Niech to będzie dobry znak na przyszłość" - powiedział. Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za jednodniowym referendum i za prostym pytaniem "Czy wyrażasz zgodę na przystąpienie Polski do Unii Europejskiej?" - powiedział w czwartek w Sejmie wiceprezes PiS Kazimierz Michał Ujazdowski.

"Rzetelność wymaga zachowania obyczaju demokratycznego, wymaga normalności. Dlatego opowiadamy się za jednym dniem, w którym powinno odbyć się referendum. Obawiamy się nadgorliwości, ona szczególnie w warunkach polskich przynosi często skutki odwrotne do zamierzonych" - powiedział Ujazdowski.

Podkreślił, że pytanie referendalne musi dotyczyć istoty rzeczy, która - jak zaznaczył - liczy się więcej niż technika prawna. "Pytanie, czy wyrażasz zgodę na przystąpienie do Unii Europejskiej, jest jedynym sensownym pytaniem oddającym istotę rzeczy" - ocenił poseł PiS.

Ujazdowski zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie nadal stawiało problem zbadania zgodności Traktatu Akcesyjnego z konstytucją. "Nie po to, by przeszkadzać akcji referendalnej, tylko po to, by wejście Polski do Unii odbyło się w warunkach wysokiego autorytety konstytucji i wysokiego autorytetu Trybunału Konstytucyjnego" - wyjaśnił.

Według niego, "'tak' dla Unii Europejskiej związane jest z patriotyczną tradycją polskiej myśli politycznej, a o związku Polski z Zachodem zadecydował największy wolnościowy ruch w historii XX-wiecznej Europy - ruch Solidarności".

Zdaniem Ujazdowskiego, o obecności Polski w strukturach Europy decyduje przede wszystkim interes narodowy. Unia Europejska - powiedział - jest dodatkowym czynnikiem polskiego bezpieczeństwa i szansą na wzrost cywilizacyjny. Otwiera też drogę do tego, by Polska stała się jednym z wiodących krajów naszego kontynentu.

W opinii Ujazdowskiego, polskiej polityce potrzebna jest teraz "rzetelność, umocnienie suwerenności i przygotowanie się do batalii o wysokie miejsce w Europie".

Samoobrona jest za jednodniowym referendum; chce też, aby Polacy odpowiedzieli na pytanie, czy są za wejściem do Unii Europejskiej "na wynegocjonowanych warunkach" - poinformował w piątek w Sejmie szef Samoobrony, Andrzej Lepper. Wcześniej Samoobrona zapowiadała, że poprze referendum dwudniowe.

Lepper powiedział, że Samoobrona boi się nieprawidłowości, jakie mogą zaistnieć podczas dwudniowego głosowania. Według niego, nie padły żadne argumenty przekonujące, że referendum zostanie przeprowadzone w sposób prawidłowy i bezpieczny.

"Dajmy szansę, żeby naród zdecydował, ale zmobilizujmy tak naród, żeby zdecydował jednego dnia" - powiedział. "Bo jeżeli to jest dziejowa szansa, jak twierdzicie, to przekonajcie naród" - dodał.

Lepper powiedział, że pytanie powinno brzmieć: "Czy wyraża Pani/ Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej na wynegocjowanych warunkach?"

"Wynegocjowaliście warunki, które doprowadziły do tego, że dzisiaj 5 mln ludzi w Polsce nie ma pracy, że z tego 90% nie ma prawa do zasiłku, że spadła produkcja rolna o 40% w Polsce, że emeryci i renciści nie mają na leki" - podkreślił.

Według Leppera, "8 czerwca naród wyda świadectwo elitom rządzącym w ciągu 14 lat".

W Sejmie trwa debata nad kwestiami dotyczącymi referendum unijnego. Aby wynik referendum był wiążącym, do głosowania musi pójść ponad 50% uprawnionych.

Prezydium Sejmu jednogłośnie zarekomendowało Wysokiej Izbie dwudniowy termin referendum. Zatem jeśli wniosek zyska aprobatę referendum będzie przeprowadzone w dniach 7-8 czerwca 2003 r.

(an)

d240lh4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d240lh4
Więcej tematów