Recep Tayyip Erdogan sugeruje zwolnienie z aresztu Amerykanina. Jednocześnie stawia USA warunek
Tureckie władze nie przestają dążyć do ekstradycji Fetullaha Gulena, którego oskarżają o organizację nieudanego puczu. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zasugerował, że w zamian za wydanie islamskiego duchownego, do USA wróci przetrzymywany w Turcji pastor.
28.09.2017 16:46
Turecki prezydent przedstawił swoją
ofertę wymiany podczas spotkania z policjantami w Ankarze. – Amerykanie mówią: oddajcie nam duchownego. Wy (Amerykanie) też macie jednego duchownego. Dajcie nam Gulena – powiedział Recep Tayyip Erdogan.
Jak relacjonuje agencja Reutersa, prezydent Turcji dodał, że wobec amerykańskiego pastora toczy się proces, a Fetullah Gulen w USA nie jest o nic oskarżony. Tym samym zasugerował, że to Turcja dokona większego ustępstwa.
Recep Tayyip Erdogan oskarża 76-letni islamskiego kaznodzieję o organizację nieudanego puczu z 15 lipca 2016 r. Mieszkający od 18 lat w USA Fetullah Gulen, którego ekstradycji domaga się Turcja, wielokrotnie odpierał zarzuty wysuwane przez tureckie władze. Jednak zdaniem Ankary islamski duchowny, który dawniej był bliskim sojusznikiem Erdogana, zdalnie zorganizował tzw. struktury równoległego państwa, które mają być organizacją terrorystyczną.
Od ponad roku tureckie władze przeprowadzają czystki w armii, policji i instytucjach państwowych. Z pracy zwalniane, a nawet aresztowane osoby, które mogą mieć jakiekolwiek powiązania z Fetullahem Gulenem. O to w Turcji łatwo, ponieważ z islamskim kaznodzieją związane są liczne szkoły, fundacje i firmy. W aresztach i więzieniach przebywa już bilsko 60 tys. osób, a 150 tys. straciło pracę.
Amerykański pastor Andrew Brunson, który prowadził mały kościół w Izmirze, został aresztowany w październiku 2016 r. Reuters przypomina, że tureckie media informowały o postawieniu mu zarzutu przynależności do organizacji Fetullaha Gulena, którą władze uważają za organizację terrorystyczną. Natomiast USA utrzymują, że Andrew Brunson został niesłusznie aresztowany i domagają się jego zwolnienia oraz powrotu do kraju.