Rebelianci o zabiciu Brytyjczyka i Szweda
Iracka grupa zbrojna Ansar al-Sunna poinformowała o porwaniu i zabiciu Brytyjczyka oraz Szweda w mieście Bajdżi, w środkowym Iraku.
Lwy wiary Proroka Mahometa zdołały zaskoczyć i porwać dwóch agentów - Brytyjczyka i Szweda - pracujących dla agencji wywiadowczej sił niewiernych w Bajdżi. Przez ich śmierć zostało wyegzekwowane boskie prawo - oświadczyli na islamskich stronach internetowych terroryści. Nie podali, kiedy miało dojść do porwania i zabójstwa, ale zapowiedzieli, że wkrótce przedstawią szczegóły ataku.
Dziękujemy Bogu, że pozwolił nam pozbawić głów mściwych niewiernych krzyżowców i tych, którzy im pomagają - apostatów, agentów i szpiegów - napisali.
W środę w przeprowadzonej przez rebeliantów zasadzce na jadący przez Bajdżi konwój zginęli Brytyjczyk i Irakijczyk. Ich pracodawcy poinformowali, że zaginął również trzeci obcokrajowiec.
Amerykańska armia podała, że przed atakiem w Bajdżi został porwany obywatel Brazylii.
Zbrojne ugrupowanie Ansar al-Sunna porwało i zabiło kilku irackich żołnierzy i robotników z zagranicy. Przeprowadziło również ataki na symbole popieranego przez USA tymczasowego irackiego rządu i przysięgło zakłócić przebieg planowanych na 30 stycznia irackich wyborów parlamentarnych i samorządowych.