Reanimował rannych. Kolumna z Dudą zatrzymała się. Jest komentarz
Nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego płk Jacek Siewiera pomagał w akcji ratunkowej po wypadku na drodze krajowej nr 10. "Prawdziwymi bohaterami są ratownicy LPR, dla których to była druga albo trzecia robota tej doby" - napisał szef BBN na Twitterze.
Do wypadku doszło w piątek około godz. 13:45 na drodze krajowej nr 10. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Trasą przejeżdżała akurat kolumna prezydencka z Andrzejem Dudą.
Katarzyna Pawlak-Mucha z Kancelarii Prezydenta RP kilka godzin po wypadku poinformowała, że prezydent Andrzej Duda zabronił jechać dalej do chwili zakończenia akcji służb ratunkowych na miejscu zdarzenia.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
"10 lat robiłem resuscytacje"
W akcji ratunkowej brał udział nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego płk Jacek Siewiera, który pomagał przy reanimacji rannych. Na miejsce wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
"Najdziwniejsze, że jako lekarz 10 lat robiłem resuscytacje i później czekał najwyżej zimny kebab w dyżurce, ale gdy raz zrobiłem to jako minister to piszą w gazetach i mądrzą się na TT" - napisał na Twitterze szef BBN.
"Prawdziwymi bohaterami są ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dla których to była druga albo trzecia robota tej doby" - podkreślił płk. Siewiera.
Źródło: Twitter
Przeczytaj również:
Zobacz też: Oni "skompromitują" Putina? Gen. Pacek nie ma wątpliwości