"Rażący błąd merytoryczny". FEDERA punktuje "19:30"

We wtorkowym wydaniu "19:30" pojawił się materiał o przygotowywanej przez rząd ustawie o antykoncepcji, która między innymi przewiduje, że "tabletki po" (czyli antykoncepcja postkoitalna) będą sprzedawane w aptekach bez recepty. FEDERA zwraca uwagę, że dziennikarze stacji stosowali w odniesieniu do tego środka błędną nazwę, nazywają ją "tabletką wczesnoporonną".

Jeszcze we wtorek FEDERA opublikowała wpis poświęcony materiałowi TVP. "Tzw. ‘tabletka po’ to forma ANTYKONCEPCJI awaryjnej. Jej rolą jest przeciwdziałanie zapłodnieniu po odbytym stosunku. ‘Tabletka po’ nie ma wpływu na ciążę, która już istnieje. Tymczasem w dzisiejszym wydaniu 19.30 w TVP miliony ludzi usłyszało sformułowanie ‘tabletka wczesnoporonna’." - czytamy we wpisie organizacji.

"Po pierwsze, ‘wczesnoporonna’ to niepoprawny termin. Na każdym etapie aborcji przyjmuje się te same substancje, specjalna ‘tabletka wczesnoporonna’ to bzdura, która nie istnieje. Po drugie - patrz wyżej. Antykoncepcja awaryjna nie przerywa ciąży, a jej zapobiega!" - zwraca uwagę FEDERA.

"Od kilku dni tego rodzaju pomyłki w mediach pogłębiają chaos wokół debaty o dostępność antykoncepcji. A taka rozmowa jest nam paląco potrzebna, bo Polska ma najgorszy dostęp do antykoncepcji w Europie. Tak, jesteśmy w rankingach ostatni - jest u nas gorzej niż w Rosji czy Białorusi." - zaznaczono we wpisie.

"Na tak rażące błędy merytoryczne nie ma miejsca w przestrzeni publicznej. Drodzy Dziennikarze, Drogie Dziennikarki - prosimy o większą czujność przy przygotowaniu i realizacji materiałów. Wasi odbiorcy i odbiorczynie zasługują na klarowny, profesjonalny przekaz. Alternatywą jest działanie na rzecz fundamentalistów i dezinformacja." - apelowała FEDERA.

Źródło: FEDERA/TVP