"Ratyfikacja Traktatu szybka, jednogłośnie i bez referendum"
Politycy goszczący w Śniadaniu w Trójce są przeciwni organizacji referendum w sprawie Traktatu Reformującego Unii Europejskiej. Taką propozycję zgłosił Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. Zdaniem polityków goszczących w programie, Traktat należy szybko i jednogłośnie ratyfikować w parlamencie.
22.12.2007 | aktual.: 22.12.2007 13:29
Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta zwrócił uwagę, że opinia publiczna wypowiedziała się w tej sprawie w wyborach, głosując za ugrupowaniami, które popierają traktat. Polityk dodał, że dokument jest wzmocnieniem Polski i dużym sukcesem międzynarodowym prezydenta.
Zadniem posła PO Jarosława Gowina to parlament powinien ratyfikować traktat. Do ratyfikacji powinno dojść szybko, a Polska powinna pokazać, że jest w stanie porozumieć się w tej sprawie ponad podziałami - dodał Gowin.
Rzecznika Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan powiedział, że pomysł referendum jest przedwczesny. Tak samo eurodeputowany PiS ocenił dążenia polityków PO, by do ratyfikacji doprowadzić w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Zdaniem Bielana, nie należy się z tym spieszyć.
Jarosław Kalinowski z PSL poparł jednak pomysł szybkiej ratyfikacji traktatu. Jego zdaniem, czekanie na wyniki referendów byłoby rozgrywką taktyczną. Według polityka ludowców Polska mogłaby zachęcić sceptyczną Irlandię do głosowania "za", sama ratyfikując dokument.
Jerzy Szmajdziński z LiD uważa, że referendum nie byłoby dobrym pomysłem, zwłaszcza gdyby Polacy mieli głosować nad traktatem bez części Karty Praw Podstawowych. Dodał, że w takim wypadku LiD apelowałby o głosowanie przeciwko. Jego zdaniem, to właśnie Karty powinno dotyczyć referendum.
Marek Jurek z Prawicy Rzeczpospolitej powiedział, że ważniejsze od sposobu uchwalenia traktatu jest to, że nie spełnia on oczekiwań Polski. Jak podkreślił, dotyczy to zwłaszcza tego, że w świetle dokumentu Traktat Nicejski będzie obowiązywał jedynie przez 10 lat oraz wadliwej konstrukcji preambuły. Marek Jurek uważa, że Polska powinna raczej poczekać na wyniki referendów w innych krajach.