"Rasowy kłamca IV RP' ma krótkie nóżki"
Jarosław Kaczyński przegrał w sądzie z Bronisławem Komorowskim. Czy wyrok przesądzi o wyborach? Internauci Wirtualnej Polski są oburzeni kłamstwami polityków.
Przeczytaj: Komorowski wygrywa w sądzie z Kaczyńskim
"Rasowy kłamca IV RP"
- Kłamstwo ma krótkie nóżki i tak się kończy - podsumowuje sądowy wyrok tommek.
- Poznaliśmy dzisiaj pierwszego i rasowego kłamcę IV RP. Rzecznik PiS już stwierdził, że cieszą się z tego wyroku, ponieważ sąd potwierdził, że PO nie chce prywatyzacji. Powiedział jednocześnie, że ta rozprawa nie była potrzebna, ponieważ Komorowski mógł wydać oświadczenie, że jest przeciwny prywatyzacji. Ile w tych PiS-owcach jest kłamstw i obłudy, tego nikt nie jest w stanie pojąć - stwierdza "Bielik".
- Czy Kaczyński chce IV RP tylko po to, by sam mógł decydować o tym, kto jest winny? - zastanawia się Luk.
- Dość tych oszczerstw. Dlaczego Kaczyński jest tak nieszczery, zakłamany i wymyśla bajki na poczekaniu? To chore! Taki człowiek nie może zostać prezydentem! - uważa semii.
- Zanim Komorowski za czymkolwiek się opowie, Kaczyński powinien odszczekać kłamstwa - radzi enigma.
Sędzia kalosz?
- Sądy w Polsce nie lubią prawa i sprawiedliwości, więc niemożliwym jest aby wygrało Prawo I Sprawiedliwość... Wiele reform było, ale w sądach od wojny nic się nie zmieniło... - rymuje Rysiek.
- Według mnie sędzia był stronniczy! Cała Polska wie, że PO chce wszystko prywatyzować, a Komorowski jest jej głównym przedstawicielem. Jeżeli wszystko to i szpitale - obawia się Janusz181951.
- Każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie i choć troszkę interesuje się naszym życiem politycznym wie, że Komorowski jest zwolennikiem prywatyzacji służby zdrowia. To, że sędzia Mataczyk wydała taki wyrok uzasadniając go tym, że Komorowski chce komunalizacji, a nie prywatyzacji, jest czysto prawniczą zagrywką utrwalającą tylko negatywny osąd społeczeństwa o polskim wymiarze sprawiedliwości. Postawę wobec tej instytucji doskonale charakteryzuje powiedzonko z filmu "Sami swoi ": "sąd sądem, ale sprawiedliwość jest po naszej stronie" - dodaje opinię przytomny.
Który kandydat kłamie?
- Przykre, że kłamca wygrywa w niezawisłym sądzie i jeszcze na dodatek zarzuca kłamstwo innym. Czyżby niezawisłe sądy rodem z PRL znowu ożyły? Ciekawe czy ci, którzy wołali "komuno wróć" zagłosują na Bronka. Przecież wracają dawne "dobre" czasy, kiedy rządziła jedna partia, sądy realizowały politykę rządu, propaganda sukcesu szalała, a obywatel nie miał nic do powiedzenia - Jan jest zbulwersowany wyrokiem na korzyść Bronisława Komorowskiego.
- Jarosław osiągnął swój cel: przymusił Komorowskiego do jasnej deklaracji, że teraz nie chce prywatyzacji służby zdrowia (choć doskonale wiemy, że chciał) i z tej deklaracji będzie go rozliczać całe społeczeństwo w przyszłości. Nie tak łatwo będzie się Komorowskiemu wyłgać z tej deklaracji, bo sprawa została nagłośniona medialnie również tym kuriozalnym wyrokiem sądu. Notabene, czy nie zauważyliście, że sztab Kaczyńskiego i on sam specjalnie nie przejmowali się tą sprawą, bo dobrze wiedzieli, że niezależnie od wyroku sądu w opinii społecznej będą wygrani? - Internauta mark uważa, że tylko to ma znaczenie w kampanii wyborczej.
- Dla mnie wyrok sądu nie ma znaczenia, bo wiadomo "jak go zwał tak go zwał". PO zmierzało okrężną drogą ku prywatyzacji i miało zmierzać, ale teraz już nie będzie, bo Komorowski zaprzeczył, a społeczeństwo na to nie pozwoli - swoją opinię prezentuje PERS.
- Zamierzałem z rodziną głosować na Kaczyńskiego, ale po dzisiejszym wyroku, przeszedłem na stronę Komorowskiego. Nie będę głosować na kłamcę - deklaruje Adek.
Oddałeś głos w wyborach? Widziałeś, jak głosowali inni? Ktoś znany głosował w Twojej komisji? Umieścimy je na naszej stronie!