Komorowski wygrywa w sądzie z Kaczyńskim
Jarosław Kaczyński ma sprostować nieprawdziwą wypowiedź, że Bronisław Komorowski chce, aby służba zdrowia była sprywatyzowana - orzekł sąd okręgowy w Warszawie. Jednocześnie sąd zakazał prezesowi PiS rozpowszechniania tej informacji. - Komorowski opowiada się za komunalizacją, a nie za prywatyzacją służby zdrowia - orzekł sąd. Prawnicy PiS będą się odwoływać od nieprawomocnego wyroku.
Kaczyński został pozwany za ubiegłotygodniową wypowiedź podczas wiecu w Lublinie, gdzie mówił m.in. o prywatyzacji służby zdrowia, której - według niego - chce Komorowski. - Chodzi o to, by podstawą była publiczna służba zdrowia, tu jest ta zasadnicza różnica, kartka wyborcza wrzucona 20 (czerwca) jest albo za tym, albo za tym - powiedział. - Sprawa służby zdrowia, prywatna, sprywatyzowana - tak jak to chce mój główny polityczny konkurent - czy też publiczna; dla niektórych, zależna od portfela, czy dla wszystkich - powiedział wtedy prezes PiS.
Sąd podkreślił, że Platforma Obywatelska w obowiązującym programie wyborczym (z października 2007 r.) nie opowiada się za sprywatyzowaniem służby zdrowia. Sędzia Agnieszka Matlak zaznaczyła, że programu politycznego PO z maja 2007 (gdzie była mowa o prywatyzacji), na który powoływał się PiS, nie można uznawać za poglądy Bronisława Komorowskiego jako kandydata na prezydenta.
Sztab Komorowskiego dał Kaczyńskiemu czas do poniedziałku wieczorem, aby przeprosił kandydata Platformy. Do przeprosin nie doszło i sztab Komorowskiego w poniedziałek wieczorem złożył w sądzie pozew w trybie wyborczym.
Oświadczenie Kaczyńskiego ma mieć formę płatnego ogłoszenia wyborczego wyemitowanego między godz. 19 a 21 na antenie Programu Pierwszego TVP i TVN. Sąd zakazał także Jarosławowi Kaczyńskiemu rozpowszechniania informacji o tym, że Bronisław Komorowski chce, aby służba zdrowia była sprywatyzowana.
Sąd uznał także, że Bronisław Komorowski nie będzie musiał przepraszać Jarosława Kaczyńskiego za zarzucenia mu kłamstw kampanii wyborczej. Komorowski - grożąc pozwem - powiedział m.in.: Chciałbym przestrzec przed kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej, chciałem przestrzec kolegów z PiS: nie róbcie tego rodzaju świństwa, jakim jest próba uszycia butów - po gombrowiczowsku zrobienia gęby - polegającym na przyklejeniu PO i mnie łatki zwolenników prywatyzacji służby zdrowia.
Od tych postanowień przysługuje odwołanie, które sąd będzie musiał rozpatrzyć w ciągu kolejnych 24 godzin. PiS zapowiedział, że odwoła się od wyroku.