Rasmussen przekonuje do głosowania na lewicę w eurowyborach
Tylko europejska lewica ma wizję, jak stworzyć więcej i lepsze miejsca pracy, zapewnić trwały i zrównoważony rozwój oraz bezpieczeństwo obywateli - przekonywał były premier Danii, kandydat na szefa Partii Europejskich Socjalistów Poul Nyrup Rasmussen.
Był on gościem na posiedzeniu Rady Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, poświęconym przede wszystkim przygotowaniom do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Na konferencji prasowej oraz przemawiając na posiedzeniu Rady Rasmussen podkreślił, że w czerwcu przed obywatelami stanie jasny wybór pomiędzy opcją lewicową, która chce budować Europę społecznie odpowiedzialną, a prawicą, która polega tylko na czystych siłach rynku i liczy, że Europa sobie jakoś poradzi.
Przekonywał, że Polska będzie odgrywać ważną rolę w rozszerzonej Unii Europejskiej - i jak powiedział - "miejmy nadzieję, że będzie to odbywać się nadal pod rządami SLD".
"Potrzebujemy was, potrzebujemy Polski i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, by zapewnić lepszą reprezentację Partii Europejskich Socjalistów w Parlamencie Europejskim" - zwrócił się Rasmussen do działaczy Sojuszu, zgromadzonych na Radzie Krajowej partii.
"Ta gra jest zbyt ważna, by pozostawić ją w rękach prawicy" - dodał. - "To my mamy wizję i umiejętności i wiemy, jak je przekuć na lepszą przyszłość Europy".
Wicepremier, szef MSWiA Józef Oleksy poinformował na wspólnej z liderem PES konferencji prasowej, że SLD rozpoczyna w sobotę przygotowania do 1 maja - dnia wejścia Polski do UE. Jak powiedział, Sojusz chce być "wśród ludzi", rozmawiać o tym, czym dla Polski jest obecność w Unii.
Oleksy podkreślił, że Sojusz zakończył bolesny okres rozrachunków i samooceny, i podczas kampanii europejskiej chce się "zespolić".
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Tadeusz Iwiński zapewnił zaś, że wśród kandydatów SLD do Parlamentu Europejskiego jest wielu młodych ludzi, dobrze przygotowanych i znających języki obce.
54 polskich eurodeputowanych wybierzemy 13 czerwca.