Raport przygotowany dla KRRiT: "Wiadomości to tuba propagandowa władzy"

Na początku KRRiT nie chciał ujawniać niewygodnej publikacji. Organ tłumaczył wtedy, że z treścią dokumentu musi zapoznać się prezes telewizji publicznej Jacek Kurski. Jednak w opublikowanym materiale nie znalazła się ani jedna uwaga ze strony TVP - donosi "Gazeta Wyborcza".

Jak opisuje dziennik, wnioski krakowskich naukowców dla TVP są niewygodne . "De facto opisują, jak programy informacyjne, m.in. "Teleexpress" i "Wiadomości", łamią ustawę medialną, która nakazuje mediom zachowanie bezstronności, obiektywizmu, pluralizmu i niezależności" - czytamy.

Raport Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie jest bardzo precyzyjny. Naukowcy badali programy TVP w wybranych 4 tygodniach, po jednym w każdym z czterech kwartałów 2017 roku. W każdym badanym wydaniu wnioski były podobne.

Wśród głównych zarzutów wobec "Wiadomości" znalazły się uwagi dotyczące m.in.: selekcji i kolejności nadawania informacji, jednostronności informacji polityczno-gospodarczych, dominacja reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości, czy brak pluralizmu i bezstronności.

Naukowcy podawali też konkretne przykłady materiałów. Dostrzeżono, że niektóre tematy zapowiadane przez prowadzącego "Wiadomości" są mylące w stosunku do prezentowanej informacji. Tak było w m.in. podczas emisji materiału "Kolejny unijny szczyt poświęcony Brexitowi". Niemal w całości dotyczył on byłego premiera Donalda Tuska oraz jego przesłuchaniu w prokuraturze.

Wśród największych błędów redakcji "Teleexpressu" eksperci z UPJPII zaliczyli m.in.: miażdżącą przewagę jednej opcji politycznej (PiS), czy łamanie zasady oddzielania informacji od komentarza. Według twórców raportu, oglądanie konkretnego wydania programu TVP "można odnieść wrażenie, że Polska to kraj monopartyjny".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Gazeta Wyborcza