Raport Pitery: CBA prowadziło nielegalne operacje
W swoim słynnym raporcie minister Julia Pitera zarzuciła CBA prowadzenie nielegalnych operacji specjalnych - poinformował Newsweek.pl. Dokument trafił już do komisji śledczej.
27.11.2008 | aktual.: 27.11.2008 12:26
"Dopiero 31 sierpnia 2007 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński wydał zarządzenie do ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, które pozwalało korzystać agentom Biura ze sfałszowanych dokumentów" - stwierdza raport Julii Pitery. Wynika z tego, że niektóre akcje CBA prowadzone jeszcze przed wydaniem tego zarządzenia były nielegalne. Chodzi przede wszystkim o prowokację CBA w sprawie korupcji w Ministerstwie Rolnictwa, gdy kierował nim Andrzej Lepper. W tym bowiem przypadku CBA na potrzeby operacji sfabrykowało dokumenty dotyczące gruntów wokół Mrągowa, za odrolnienie których łapówkę miał przyjąć m.in. właśnie Lepper.
Z treści raportu wynika jednak, że nie tylko prowokacja w sprawie afery gruntowej była niezgodna z przepisami. Nielegalne były również głośna akcja wobec byłej posłanki PO Beaty Sawickiej oraz sprawa byłego ministra sportu Tomasza Lipca. W tych sprawach dowody zbierali agenci CBA działający "pod przykryciem", czyli tacy, którzy chronili swoją prawdziwą tożsamość za pomocą nieprawdziwych dowodów osobistych, czy dowodów rejestracyjnych samochodów, którymi się poruszali. A zgodnie z ustawą o CBA takimi dokumentami agenci mogli się posługiwać dopiero po podpisaniu przez premiera zarządzenia.
Raport minister Pitery powtarza tezy dr. Waldemara Gontarskiego, który latem 2007 roku stwierdził, że CBA działa nielegalnie, bo premier Kaczyński nie wydał wspomnianego zarządzenia. Obecnie Gontarski jest ekspertem sejmowej komisji śledczej do spraw nacisków na prokuraturę i funkcjonariuszy służb specjalnych. - Przeczytałem w środę raport Pitery. Nie mogę mówić o jego treści, bowiem jest on tajny - skomentował dr Gontarski. Nie zaprzeczył jednak, że wcześniej przekazał Julii Piterze swoją opinię na temat ustawy o CBA.