Raport komisji śledczej ds. Amber Gold w pierwszej połowie roku. Wassermann: chcę, by był doskonały
Raport końcowy z prac sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold powinien zostać opublikowany w pierwszej połowie 2019 roku - zapowiedziała Małgorzata Wassermann. Szefowa komisji dodała, że może jeszcze dojść do przesłuchań kolejnych świadków.
- Z jednej strony raport końcowy, w takim zarysie, szkielecie istnieje, natomiast praca nad jego finalną wersją, która chcę by była doskonała, jest trudna i żmudna. Dotychczas komisja przesłuchała 150 świadków, a każdy z protokołów z tych przesłuchań liczy przeciętnie 200 stron, mam więc przed sobą ogrom pracy - tłumaczyła Wassermann. I dodała, że będzie się starać, aby raport powstał jak najszybciej.
Ostatnim przesłuchanym przez komisję świadkiem miał być były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Wasserman zaznaczyła jednak, że komisja nie zostaje zamknięta. - Do komisji nadal spływają dokumenty ze służb specjalnych, będziemy wnioskować też o kolejne, gdyż widzimy taką potrzebę po lekturze nowych akt - wyjaśniła.
Dodatkowe przesłuchania nie opóźnią publikacji raportu
Nie wykluczyła, że może dojść do kolejnych przesłuchań. - Z materiałów niejawnych, które wpłynęły do komisji, wynikają bardzo ciekawe informacje, które wskazywałyby na konieczność ewentualnego przesłuchania lub dosłuchania świadków, m.in. ze służb specjalnych. To jest jednak za każdym razem decyzja co najmniej prezydium komisji. Absolutnie nie można wykluczyć tego, że przesłuchanych może być jeszcze kilka osób. Żeby zrobić to jednak w sposób kompleksowy, spłynąć do komisji musi całość materiałów ze służb specjalnych - dodała.
Wassermann podkreśliła, że ewentualne przesłuchanie dodatkowych świadków nie oznacza dużego przesunięcia w czasie publikacji raportu końcowego. - Jeśli raport z dwóch lat prac komisji będzie gotowy, to dosłuchanie jednego czy dwóch świadków i dopisanie ich zeznań do raportu będzie drobną pracą w stosunku do tej, która jest obecnie wykonywana - stwierdziła.
Szefowa komisji proszona o podsumowanie prac komisji w 2018 roku stwierdziła, że był on bardzo intensywny. Powtórzyła, że od początku funkcjonowania komisja przesłuchała 150 świadków, a członkowie komisji "zapoznali się z dokumentacją, której liczby nawet nie jest w stanie podać".
Źródło: RMF24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl