ŚwiatRaport AI: w Polsce dyskryminuje się kobiety i gejów

Raport AI: w Polsce dyskryminuje się kobiety i gejów

Opublikowany doroczny raport Amnesty
International (AI) skrytykował Polskę głównie za dyskryminację i
nietolerancję wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej, ale też za dyskryminację kobiet.

AI w swym opracowaniu zwraca uwagę na warunki bytowe uchodźców starających się o azyl w Polsce i na prawa osób, którym wydano zgodę na pobyt tolerowany.

Oprócz tego międzynarodowa organizacja praw człowieka wyraża zaniepokojenie ciągłymi niejasnościami wokół rzekomej współpracy polskich władz z amerykańską CIA w zatrzymaniach i przewozie osób podejrzanych o terroryzm. AI przypomina stanowisko Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, Parlamentu Europejskiego i ONZ dotyczące wyjaśnienia powtarzających się zarzutów. Raport informuje, że Polska zaprzeczyła, jakoby brała udział w amerykańskim programie tajnych lotów CIA i że ówczesny premier Jarosław Kaczyński zapytany o tę sprawę powiedział, że dla rządu jest ona już zamknięta.

Mająca siedzibę w Londynie organizacja pisze również, że duży problem wciąż stanowi nietolerancja wobec gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów, i twierdzi, że otwarcie homofobicznym językiem posługiwali się najwyżsi urzędnicy państwowi, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i były minister edukacji Roman Giertych. Poważne zaniepokojenie AI wzbudziła też propozycja poprzedniego rządu, dotycząca zakazu "promocji homoseksualizmu i innych dewiacyjnych zachowań" w polskich szkołach, za co miały grozić kary administracyjne.

Problemem według Amnesty International jest wykluczenie z programów integracyjnych przysługującym uchodźcom osób, które otrzymały zgodę na pobyt tolerowany. Kolejna sprawa, na którą zwraca uwagę AI to złe warunki mieszkaniowe i brak dostępu do służby medycznej w ośrodkach dla uchodźców. Organizację niepokoją warunki przetrzymywania osób oczekujących na deportację.

AI pisze także o dyskryminacji kobiet. Zdaniem organizacji wciąż stanowi ona w Polsce problem, o czym świadczy odrzucenie przez parlament wszechstronnej ustawy o równouprawnieniu płci i likwidacja stanowiska pełnomocnika rządu ds. równouprawnienia kobiet i mężczyzn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)