Rapacki zeznawał w procesie Antoniego Kowalczyka
Półtorej godziny trwało przesłuchanie byłego zastępcy szefa policji, twórcy Centralnego Biura Śledczego gen. Adama Rapackiego, który zeznawał w charakterze świadka w procesie byłego komendanta głównego policji Antoniego Kowalczyka, oskarżonego w związku z "przeciekiem starachowickim". Rozprawa odbywała się przy drzwiach zamkniętych.
18.09.2007 | aktual.: 18.09.2007 13:14
Sąd wyłączył jawność rozprawy, ponieważ - jak powiedziała sędzia Dorota Baran - podczas przesłuchania świadka mogą zostać ujawnione okoliczności, które ze względu na ważny interes państwa powinny być zachowane w tajemnicy.
Sprawa gen. Kowalczyka, uniewinnionego od zarzutu ujawnienia tajemnicy w "sprawie starachowickiej" i fałszywych zeznań na ten temat, wróciła do sądu rejonowego decyzją Sądu Najwyższego. W marcu 2007 roku Sąd Najwyższy uchylił pierwszy wyrok tego sądu, ale zastrzegł, że w nowym procesie może znów zapaść uniewinnienie i to nawet korzystniejsze dla byłego szefa policji, bo stwierdzające, że nie popełnił on żadnego przestępstwa.
W marcu 2006 r. sąd rejonowy uniewinnił Kowalczyka. Uznał bowiem, że szef policji nie informując prokuratury o "przecieku" informacji o planowanej akcji CBŚ w Starachowicach i składając fałszywe zeznania, realizował swoje prawo do obrony. Przyjął też, że Kowalczyk był pierwszym źródłem wycieku i zasugerował, że można by go oskarżyć za ujawnienie tajemnicy państwowej. Od wyroku odwołała się prokuratura.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kowalczyka o to, że jako komendant główny policji nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, czyli o wycieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji policji w Starachowicach. Drugi z zarzutów dotyczy wielokrotnego składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach podczas śledztwa w sprawie tzw. przecieku starachowickiego.
Następna rozprawa odbędzie się 22 października. Świadkiem ma być funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego.