Ranny w głowę chłopiec brał aktywny udział w rozróbie?
Stołeczna policja dysponuje filmem z zamieszek z którego wynika, że w grupie osób, które rzucały kamieniami były także kilkunastoletnie dzieci - dowiedziało się "Życie Warszawy".
29.05.2008 | aktual.: 29.05.2008 12:59
Dlatego funkcjonariusze sprawdzają, czy ranny w głowę chłopak Alan A., nie był na meczu i nie brał także udziału w zamieszkach. Wiadomo, że był on kibicem Hutnika Warszawa.
Być może został uderzony w tył głowy kamieniem, który inny warszawski kibic Hutnika rzucał w kierunku policjantów - opowiada jeden z funkcjonariuszy.
Zatrzymani kibice byli pijani, dlatego dopiero dzisiaj zostaną przesłuchani przez prokuratora. Od opinii lekarzy o stanie zdrowia Alana będzie zależało jakie zarzuty usłyszy 17-latek, który uderzył go kamieniem.
Do zamieszek doszło w środę ok. 20 po meczu mazowieckiego Pucharu Polski pomiędzy Radomiakiem Radom i Hutnikiem Warszawa przy ul. Marymonckiej.