Ranni turyści wrócili z Egiptu
28 polskich turystów poszkodowanych w
wypadku drogowym w Egipcie powróciło do kraju. Przed
godz. 10.00 po sześciogodzinnym locie specjalny samolot wylądował
na wojskowym lotnisku Okęcie.
Ranni, 10 kobiet i 18 mężczyzn w wieku od 24 do 54 lat, są - zdaniem lekarzy - w ogólnym stanie dobrym.
"Stan ogólny poszkodowanych jest dobry, ale czworo z nich będzie wymagało długiej hospitalizacji" - powiedział Robert Gałązkowski z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak powiedział rzecznik prasowy naszej ambasady w Kairze Jacek Buda, "stan jednej z osób jest na tyle poważny, że egipscy lekarze nie wyrazili teraz zgody na jej przewiezienie do Polski". Jacek Buda dodał, że osoba ta przebywa w najlepszym kairskim szpitalu As-Salam.
W Egipcie została także rezydentka, która po krótkiej hospitalizacji opuściła szpital.
Poszkodowani, głównie z urazami kończyn, kręgosłupa i miednicy, z lotniska zostali karetkami przetransportowani do kilku warszawskich szpitali.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem, gdy dwa autokary z polskimi turystami wracały z wycieczki z Kairu do hotelu w Hurghadzie. Pierwszy z pojazdów zjechał na zakręcie z szosy i dachował. Drugi pojazd nie ucierpiał. W autokarze znajdowało się 36 osób. Na miejscu zginęło sześciu polskich turystów oraz egipski kierowca i przewodnik.
Decyzję o przetransportowaniu turystów do Polski samolotem wojskowym podjął we wtorek premier Leszek Miller, po spotkaniu z ministrem zdrowia Leszkiem Sikorskim. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przekazało na potrzeby akcji specjalistyczny sprzęt medyczny