Raj all inclusive świeci pustkami. Turyści mogą przebierać w ofertach
Z wyliczeń polskich biur podróży wynika, że nawet ponad 30 proc. ich klientów może w tym roku spędzić wakacje all inclusive w Turcji. Zdecydowana większość wybierze hotele położone w regionie Riwiery Tureckiej. Tymczasem w innej części tego kraju na turystów czekają z utęsknieniem. A nawet połowa miejsc w hotelach nadal jest do wzięcia.
Jak pisze portal Na Temat, Polacy w tym sezonie znów ruszą w kierunku Riwiery Tureckiej. To ten region najchętniej wybierają zwolennicy opcji all inclusive. I podobnie, jak w ubiegłych latach, będą tam musieli zmierzyć się z tłumami.
Okazuje się tymczasem, że inny rejon tego kraju czeka na turystów z wytęsknieniem, o czym mało kto wie. W Trabzonie nad Morzem Czarnym i okolicach co drugie miejsce noclegowe jest w tej chwili wolne. Zdaniem ekspertów spadło zainteresowanie wśród turystów z Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, a to głównie oni korzystali z uroków tamtejszych kurortów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mało znana część Turcji. "Ceny nie zmieniają się od kilku lat"
Lokalni przedstawiciele branży turystycznej zaznaczają, że w tym rejonie ceny noclegów od lat pozostają na podobnym poziomie.
- W naszym hotelu ceny są takie same od 5-6 lat. Poruszają się w górę i w dół o 5-10 proc., ale to wszystko. Podobnie jest w 4- i 5-gwiazdkowych hotelach - mówią w rozmowie z serwisem haber61.net.
Portal Na Temat zauważa, że spadek zainteresowania wakacjami w Trabzonie może być zatem okazją dla polskich podróżnych. Jest to również szansa na uniknięcie tłumów turystów.
Turcja od lat "na topie"
Ze statystyk portalu Turyści.pl wynika, że Turcja to od lat uwielbiany przez Polaków kierunek wakacji. Wczasowicze najbardziej doceniają gwarantowaną pogodę, wysokie temperatury, piaszczyste plaże i turkusowe morze. Autem Turcji są również wyloty z większości lotnisk w Polsce, a także atrakcyjna i chwalona oferta hotelowa.
Źródło: Na Temat/Turysci.pl/Forsal/WP