Rafał Bochenek w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim: Donald Tusk firmuje Brexit, jest jego współautorem
- Pyta mnie pan o spotkanie z człowiekiem, który przyjeżdża do Warszawy, spotyka się z premier polskiego rządu, ale który jednak firmuje Brexit - jakie on może mieć samopoczucie? Jest, mimo wszystko, jego współautorem. Chodzi o to, że nic nie zrobił. Chodzi o to, że politycy brukselscy nie potrafili odpowiednio zareagować, tak aby przekonać Brytyjczyków, że warto zostać w UE - mówił w programie "WP rozmowa" rzecznik rządu Rafał Bochenek, pytany o to, w jakiej atmosferze przebiegło wtorkowe spotkanie Beaty Szydło z Donaldem Tuskiem.
14.09.2016 | aktual.: 14.09.2016 13:10
- Brexit to skutek wadliwej, niewłaściwej polityki czołowych urzędników brukselskich. Jednym z nich jest Donald Tusk, który do nas wczoraj przyjechał i próbował przekonywać nas, że wszystko w UE jest w porządku. A my mówimy jasno i wyraźnie - UE potrzebuje zmian i reform - stwierdził Bochenek. Wyraził nadzieję, że Tusk będzie ich "gorącym orędownikiem".
W ocenie rzecznika rządu, KE powinna wrócić do roli, do której jest powołana, czyli "być przede wszystkim strażnikiem traktatów".
- Być może zmiana traktatów będzie konieczna. Natomiast to jest kwestia nadania temu formy prawnej. My mamy bardzo jasny przekaz, wiemy czego chcemy, jakie zmiany być powinny - i mam nadzieję, że UE będzie chciała nas wysłuchać. Bo będzie to głos nie tylko Polski, ale całej Grupy Wyszehradzkiej i wielu innych państw. Oni wszyscy wyrażali pogląd, że UE powinna rozpocząć proces konstruktywnych zmian, bo tylko to umocni jej integralność - stwierdził Bochenek.
Tusk przestrzega przed "nadmiernym szarżowaniem"
Donald Tusk kontynuuje podróż po europejskich stolicach przed zaplanowanym na najbliższy piątek nieformalnym szczytem Unii Europejskiej w Bratysławie. Szef Rady Europejskiej odwiedził we wtorek Warszawę. Po godzinie 10 zakończyło się spotkanie z premier Beatą Szydło.
Tusk powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że rozmawiał z premier Beatą Szydło o piątkowym szczycie Unii Europejskiej. Oznajmił, że namawiał premier Szydło, aby jej rząd potraktował Europę jako "coś, czym się warto opiekować, a nie atakować". Podkreślił, że najważniejsze jest, aby Polska nie dołączyła do tych, którzy chcą "zachwiać europejskim statkiem".
Tusk przyznał, że po referendum w Wielkiej Brytanii i kryzysie migracyjnym Unia Europejska jest mniej stabilna politycznie. Dodał, że próbował przestrzec polskich polityków przed "nadmiernym szarżowaniem".