Trwa ładowanie...

Nagle pojawiła się na scenie. Niecodzienny widok na wiecu Trumpa

Na finiszu kampanii prezydenckiej Donald Trump przerwał objazd po swing states, żeby wystąpić w Nowym Jorku. Wiec kandydata Republikanów przyciągnął więcej chętnych niż dostępnych jest miejsc w Madison Square Garden. Były prezydent i tym razem nie zrezygnował z obrażania Kamali Harris oraz straszenia III wojną światową i migrantami.

Donald Trump zgromadził tłumy na wiecu w Nowym JorkuDonald Trump zgromadził tłumy na wiecu w Nowym JorkuŹródło: PAP, fot: PAP/EPA/SARAH YENESEL
d4gmhl9
d4gmhl9

Rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich w USA zbliża się wielkimi krokami. Wszystko wskazuje na to, że walka będzie trwała do ostatniej chwili, ponieważ o wyniku przesądzić mogą pojedyncze głosy.

Chociaż główna bitwa toczy się o tzw. swing states, czyli stany, w których wyniki wyborów są niepewne, to Donald Trump zdecydował się spotkać z wyborcami w Nowym Jorku. Niedzielny wiec byłego prezydenta odbył się w najbardziej znanej hali widowiskowej świata, Madison Square Garden.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od zachwytu po oburzenie. Zapytaliśmy Polaków o ocenę rządu Tuska

Trump obraża Harris i straszy wojną

Trump ostrzegał swoich wyborców przed konsekwencjami wygranej jego rywalki. Stwierdził m.in., że Harris - którą określił jako "osobę o niskim IQ" - doprowadzi do III wojny światowej i przywróci pobór do wojska.

d4gmhl9

- Wszyscy wasi synowie i córki dostaną małe wezwanie. Powiedzą wam: "mamo, tato, co to za mały świstek papieru?". "Kochanie, to wezwanie do poboru. Wzywają cię, byś walczył w jakimś kraju, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam" - straszył Trump.

Były prezydent twierdził też, że zarówno Harris, jak i Biden są marionetkami "nikczemnych sił", "bezkształtnej grupy ludzi", którzy są "wrogami wewnętrznymi", bardziej niebezpiecznymi od zagranicznych wrogów Ameryki.

- Od dziewięciu lat walczymy przeciwko najbardziej złowrogim i skorumpowanym siłom na Ziemi. Za sprawą swojego głosu możecie pokazać im raz na zawsze, że ten kraj nie należy do nich, ale do was. Kamala, jesteś zwolniona, zwolniona, wynoś się! - zaatakował kandydatkę Demokratów, którą nazwał również m.in. "radykalnie lewicową wariatką".

Niespodziewany gość na scenie

Prawdziwą niespodzianką było pojawienie się na scenie Melanii Trump. Żona ubiegającego się o reelekcję byłego prezydenta zazwyczaj nie zabiera publicznie głosu. Złamała jednak tę zasadę podczas wiecu w Nowym Jorku.

d4gmhl9

- Nowy Jork i Ameryka potrzebują z powrotem swojej magii - zachęcała do głosowania na swojego męża.

Chętnych więcej niż miejsc

Wiec w Nowym Jorku, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, był prawdopodobnie największym w obecnej kampanii. Wiele osób nie dostało się do Madison Square Garden i oglądało Trumpa na zewnętrznych telebimach lub w okolicznych barach.

W przemówieniach popleczników Trumpa nie brakowało skrajnej, a miejscami rasistowskiej retoryki. Przyjaciel Trumpa David Rem określił Kamalę Harris mianem "antychrysta" i diabła, zaś biznesmen Grant Cardone stwierdził, że "ona i jej alfonsi zniszczą kraj" i wyraził przekonanie, że Demokratów trzeba "zarżnąć" w wyborach.

d4gmhl9

Prawicowy publicysta Tucker Carlson sugerował, że ewentualna wygrana Harris może być wynikiem przypadku i drwił z jej pochodzenia, określając ją jako "samoańsko-malezyjską byłą prokurator z Kalifornii o niskim IQ" (w rzeczywistości Harris ma korzenie indyjsko-jamajskie).

Obraził wiele osób

Być może jednak największe kontrowersje wywołał otwierający wiec występ prawicowego komika Tony'ego Hinchcliffe'a znanego z podcastu "Kill Tony".

d4gmhl9

Hinchcliffe nazwał Portoryko - terytorium związanym z USA - "wyspą śmieci", twierdził, że Latynosi "lubią robić dzieci", korzystał też w swoich żartach ze stereotypów na temat Afroamerykanów i Żydów.

Jego słowa o Portoryko spotkały się nie tylko z potępieniem Harris i kandydata na wiceprezydenta Tima Walza, ale również republikańskich polityków z Florydy, gdzie mieszka wielu Portorykańczyków.

W niedzielę w Filadelfii o głosy mieszkańców wyspy zabiegała Harris, która odwiedziła portorykańską restaurację i uzyskała poparcie dwóch gwiazd muzyki pochodzących z tego terytorium: Ricky'ego Martina i rapera Bad Bunny'ego. Portorykańczycy stanowią ok. 5 proc. populacji Pensylwanii, uważanego za najważniejszy z kluczowych stanów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP, WP Wiadomości

d4gmhl9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4gmhl9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj