Radovan Karadżić odwołał się od wyroku 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne. "Proces był nieuczciwy"
• Radovan Karadżić odwołał się od wyroku trybunału ONZ
• Były przywódca bośniackich Serbów został skazany na 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne
• Karadżić twierdzi, że jego proces był nieuczciwy
Były przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadżić formalnie odwołał się w piątek od wyroku trybunału ONZ, który w marcu skazał go na 40 lat więzienia za zbrodnie popełnione w czasie wojny bośniackiej. Karadżić stwierdził, że jego proces był nieuczciwy.
Karadżić przedstawił 50 domniemanych błędów popełnionych w czasie procesu. Wyraził m.in. przekonanie, że padł ofiarą "procesu politycznego, wytoczonego, żeby potwierdzić demonizowanie Serbów w Bośni i jego samego" - jak poinformował w komunikacie jego adwokat Peter Robinson.
71-letni Karadżić, który już w chwili ogłoszenia wyroku, 24 marca, zapowiadał złożenie apelacji, uważa, że sędziowie "założyli jego winę i skonstruowali wyrok, aby uzasadnić to założenie" - przekazał adwokat.
Według Robinsona proces nie był uczciwy, ponieważ sędziowie, "nic nie wiedzą o regionie, jego kulturze, językach czy historii, opierali się na zagranicznych procedurach i przewodniczyli procesowi w obcym języku".
Haski trybunał skazał Karadżicia na łącznie 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne przeciwko ludzkości oraz ludobójstwo w Srebrenicy podczas wojny bośniackiej w latach 1992-1995.
Sędziowie oświadczyli, że Karadżić ponosi karną odpowiedzialność za 33-miesięczne oblężenie Sarajewa, w którym zginęło ok. 12 tys. ludzi. Uznali również, że dopuścił się on zbrodni przeciwko ludzkości w bośniackich miastach. Jak zaznaczyli, zamierzał on doprowadzić do wyeliminowania w Srebrenicy bośniackich mężczyzn wyznających islam. Masakra w Srebrenicy, gdzie zamordowano 8 tys. muzułmańskich chłopców i mężczyzn, uznawana jest za najgorszą zbrodnię na europejskiej ziemi od zakończenia drugiej wojny światowej, zaś oblężenie Sarajewa stało się symbolem wojny bośniackiej.
Karadżić był najwyższym rangą politykiem sądzonym przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, po śmierci w 2006 roku byłego prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia. Przez cały czas utrzymywał, że jest niewinny.
Były polityczny przywódca bośniackich Serbów został aresztowany w Belgradzie w lipcu 2008 roku. Wcześniej ukrywał się przez 13 lat. Jego proces, który rozpoczął się pod koniec 2009 roku, był postrzegany jako jeden z najważniejszych procesów o zbrodnie wojenne od II wojny światowej. Przesłuchano blisko 600 świadków, zgromadzono ponad 11 tys. dowodów rzeczowych i kilkadziesiąt tysięcy stron zeznań pisemnych.
Wojna w Bośni i Hercegowinie kosztowała życie 100 tys. ludzi.