ŚwiatRadosław Sikorski: w Iraku narodziło się nowe Wojsko Polskie

Radosław Sikorski: w Iraku narodziło się nowe Wojsko Polskie

Z sojusznikiem amerykańskim to jest tak, że jak już się zawrze raz kontrakt, to trzeba się go trzymać. Są inne korzyści, przede wszystkim tam się urodziło nowe Wojsko Polskie, ponad 10 tysięcy wyszkolonych żołnierzy, oficerowie, którzy już awansują w kolejnych turach, dobre stosunki z demokratycznym Irakiem - to będzie naprawdę procentować. Dopiero teraz powstają komisje gospodarcze, dopiero teraz realizujemy niektóre podpisane kontrakty. Wreszcie wzmocnienie współpracy i stosunków polsko-amerykańskich też jest nie bez znaczenia - powiedział szef MON Radosław Sikorski w "Salonie Politycznym Trójki"

Krystian Hanke: Jest Pan zadowolony, że przedłużamy pobyt naszych wojsk w Iraku?

Radosław Sikorski: Przede wszystkim zadowoleni są Irakijczycy, zadowolone jest wojsko, zadowolony jest sojusznik. Sądzę, że powinniśmy naszą misję doprowadzić do końca. Zakończyć pełnym sukcesem, żeby nikt nie miał wątpliwości że jesteśmy krajem poważnym, który jak się do czegoś zabiera, to kończy to. I ta redukcja kontyngentu o ponad 1/3, pozostawienie go w formule doradczo-szkoleniowej, ale z takim elementem bojowym, który zapewni bezpieczeństwo naszym własnym żołnierzom i być może w jakiejś nieprzewidywalnej sytuacji może pomóc także Irakijczykom. To jest właściwa formuła, właściwy trend - wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, sojuszniczym.

A na koniec tego roku będzie ten pełny sukces?

- Sądzę, że tak. Gdyby z mojego oglądu, z oglądu premiera, z meldunków, które otrzymuje wynika, że gdyby w całym Iraku była taka sytuacja, jak w naszym sektorze, cały świat już by mówił o sukcesie w Iraku.

Pojawiają się komentarze zagraniczne, że jeżeli w tym roku nie będzie przełomu w Iraku, to Amerykanie będą musieli, brzydko mówiąc, odtrąbić największą klęskę od czasu wojny w Wietnamie.

- Tego typu wojny są wojnami politycznymi i w tym sensie ja widzę oznaki przełomu. Bo jeżeli partie sunnieckie, które do tej pory bojkotowały nowy, demokratyczny reżim w Iraku w tej chwili włączają się w proces parlamentarny, to to będzie miało prędzej czy później swoje skutki także na ulicach Bagdadu i innych miast.

Wierzy Pan w istnienie demokracji arabskiej, bo arabiści przed wojną w Iraku nie wierzyli?

- Już wspomniałem, że mieszkałem w latach osiemdziesiątych w Wielkiej Brytanii, wtedy też mówiono, że właściwie to jest naturalne, że Polska jest komunistyczna, niedemokratyczna, przecież w tym regionie świata nie ma tradycji demokratycznych i dobrze, że Związek Radziecki trzyma pieczę nad tymi krajami, bo niewiadomo co by się stało, gdyby się wycofał. Tak, jak nie wierzono, że my jesteśmy zdolni do demokracji, tak teraz wielu nie wierzy, że muzułmanie są zdolni do demokracji i ja po prostu pod takimi rasistowskimi poglądami się nie podpisuję.

Tegoroczna misja ma kosztować nas 130 mln zł. Do tej pory Polska wydała ze swoich pieniędzy 667 mln zł. Czy polscy podatnicy też powinni być zadowoleni z tego, że jesteśmy w Iraku?

- To była kosztowna misja. To nie nasz rząd godził się na warunki wysłania wojsk na jakich pojechaliśmy. Z sojusznikiem amerykańskim to jest tak, że jak już się zawrze raz kontrakt, to trzeba się go trzymać. Są inne korzyści, przede wszystkim tam się urodziło nowe Wojsko Polskie, ponad 10 tysięcy wyszkolonych żołnierzy, oficerowie, którzy już awansują w kolejnych turach, dobre stosunki z demokratycznym Irakiem - to będzie naprawdę procentować. To też zostało zaniedbane. Dopiero teraz powstają komisje gospodarcze, dopiero teraz realizujemy niektóre podpisane kontrakty. Wreszcie wzmocnienie współpracy i stosunków polsko-amerykańskich też jest nie bez znaczenia.

A pomoc finansowa dla polskiego wojska ze strony amerykańskiej? Na co możemy liczyć?

- Ja bym tego nie wiązał bezpośrednio z Irakiem. Oczywiście zabiegamy o nowoczesny sprzęt, Stany Zjednoczone są supermocarstwem nie tylko w sensie ilości i jakości wojsk, ale także w sensie jakości techniki wojskowej, już otrzymujemy pewne elementy uzbrojenia, otrzymaliśmy samochody Hummer, otrzymaliśmy radiostacje, zabiegamy o samoloty bezpilotowe, zwiadowcze.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)