ŚwiatRadosław Sikorski: polski konsulat w Sewastopolu na Krymie ewakuowany

Radosław Sikorski: polski konsulat w Sewastopolu na Krymie ewakuowany

Z powodu utrzymujących się niepokojów ze strony rosyjskich sił ewakuowano polski konsulat w Sewastopolu na Krymie - poinformował szef MSZ Radosław Sikorski. Opiekę konsularną przejmie konsulat w Odessie. Jednocześnie MSZ wzywa Polaków do opuszczenia półwyspu.

08.03.2014 | aktual.: 08.03.2014 14:44

"Z powodu utrzymujących się niepokojów ze strony rosyjskich sił, niechętnie ewakuowaliśmy nasz konsulat 'PL in Sevastopol' na Krymie, na Ukrainie" - napisał Sikorski na Twitterze.

Biuro rzecznika MSZ podało w sobotę, że działalność konsulatu w Sewastopolu zawieszono czasowo, a dotychczasowe zadania tego urzędu przejmuje konsulat w Odessie.

W związku z nieprzewidywalnością sytuacji na części terytorium Ukrainy, tj. w Autonomicznej Republice Krymu oraz w Sewastopolu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych po raz kolejny wezwało także Polaków, przebywających na Półwyspie Krymskim, do jego opuszczenia.

Zastępca dyrektora Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak powiedział, że ze względu na wydarzenia na Krymie i demonstracje we wschodniej Ukrainie MSZ apeluje do polskich obywateli, by - jeśli to nie jest niezbędne - nie jeździć w te regiony. MSZ odradza podróże do obwodów: charkowskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego. Sobczak zaznaczył, że wszystkie osoby przebywające w tych regionach "powinny zgłosić swój pobyt w systemie e-konsulat, a w razie wątpliwości co do sytuacji bezpieczeństwa, kontaktować się bezpośrednio z konsulatami generalnymi RP w Charkowie, Doniecku".

Ukraina nie odda nikomu Krymu - oświadczył w sobotę szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca, cytowany przez agencję Reutera. Jak zaznaczył, Kijów zrobi wszystko co możliwe, by w pokojowy sposób rozwiązać kryzys na kontrolowanym przez Rosję półwyspie.

Także w sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch poinformował, że na należącym do Ukrainy Krymie Rosja skoncentrowała 18 tysięcy żołnierzy. Zgodnie z umowami dwustronnymi Rosja może mieć na Ukrainie tylko 12,5 tys. wojskowych.

1 marca Rada Federacji, na wniosek prezydenta Rosji Władimira Putina, zgodziła się na użycie rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie w celu ochrony zdrowia i życia obywateli rosyjskich i członków sił zbrojnych Rosji na Krymie. 4 marca rosyjski Putin na konferencji prasowej powiedział, że na razie nie ma konieczności użycia wojsk, ale Rosja ma taką opcję, jeśli we wschodnich regionach Ukrainy zacznie się zamęt.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)