Radosław Fogiel o tymczasowym ministrze sportu. Wyjaśnia, co się stało
To już pewne: Mateusz Morawiecki zostanie tymczasowo ministrem sportu. Wicerzecznik PiS twierdzi, że osoba, której złożono propozycję objęcia tej teki, nie przyjęła jej. I zauważył, że nowa rola premiera nie jest w perspektywie historycznej czymś zupełnie nowym.
Podczas przedstawiania kandydatów na ministrów premier Mateusz Morawiecki pominął nazwisko nowego szefa resortu sportu. Wyjaśnił, że czeka na ostateczną decyzję osoby, której zaproponowano to stanowisko.
- Pierwszy kandydat, który był brany pod uwagę, o którym pan premier mówił w zeszłym tygodniu, z przyczyn osobistych, których nie znam, nie zdecydował się objąć stanowiska - przyznał w rozmowie z RMF FM Radosław Fogiel. Chwilowo tę funkcję będzie pełnić Morawiecki.
Wicerzecznik PiS dodał, że "to już nie jest pierwsza sytuacja, kiedy premier obejmuje jakiś resort, tymczasowo oczywiście". - Ja pamiętam sytuację z rządów Prawa i Sprawiedliwości 2005-2007, kiedy pan premier Kaczyński też był ministrem czegoś, bo chwilowo był wakat - zaznaczył Fogiel.
Joanna Mucha odpowiada Stanisławowi Piotrowiczowi: poziom magla
I dodał, że "teraz, dopóki nie będzie dograna osoba, która przejmie ten resort, to przechodzi pod jurysdykcję premiera". - Formalnie pan premier będzie ministrem sportu - przyznał Radosław Fogiel.
Wicerzecznik PiS skomentował również jednoznaczne stanowisko wicepremiera Jarosława Gowina ws. limitu 30-krotności ZUS. - My w tym momencie nie zamierzamy się z tego wycofywać. Liczymy, że (...) uda się przekonać kolegów z Porozumienia, że (...) że jest to likwidacja pewnego kuriozum - zaznaczył.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl