PolitykaRadosław Fogiel o operacji Jarosława Kaczyńskiego. "W grę wchodzi prywatna służba zdrowia"

Radosław Fogiel o operacji Jarosława Kaczyńskiego. "W grę wchodzi prywatna służba zdrowia"

Zastępca rzecznika PiS potwierdził, że prezes partii przejdzie operację. Przyznał, że nie wpłynie to na wybór premiera, którym w razie wygranej PiS i tak zostanie Mateusz Morawiecki. Radosław Fogiel odniósł się też do szeroko komentowanych słów Jarosława Gowina o zarobkach w dużych miastach.

Radosław Fogiel o operacji Jarosława Kaczyńskiego. "W grę wchodzi prywatna służba zdrowia"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Olkuśnik

Radosław Fogiel potwierdził informację o operacji Jarosława Kaczyńskiego, do której ma dojść po wyborach parlamentarnych 2019. Podkreślił, że zabieg, który przejdzie prezes PiS, nie zostanie wykonany "po znajomości". - W grę wchodzi prywatna służba zdrowia - wyznał na antenie RMF FM zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości.

Mimo planowanej od dawna operacji Kaczyński pozostaje w wysokiej formie i skupia się na wyborach parlamentarnych 2019. - To prezes najmocniej zabiegał o to, żebyśmy odwiedzili wszystkie 41 okręgów wyborczych w ciągu niecałych 40 dni. Jest całkiem nieźle - zdradził Fogiel.

Zabieg Kaczyńskiego nie wpłynie na obsadę premiera. Prezes PiS miałby zostać wykluczony z tej funkcji z racji chwilowego "unieruchomienia". - Znając oddanie pracy prezesa to nie jest przeszkoda nie do przejścia - dodał bliski współpracownik szefa PiS. Prezesem Rady Ministrów bez względu na okoliczności ma zostać Mateusz Morawiecki. Warunkiem są jedynie wygrane wybory parlamentarne 2019 przez PiS.

Fogiel został również zapytany, czy pamięta balladę Pawła Kukiza, który dotyczyła "biedowania ministrów". To aluzja do wypowiedzi Jarosława Gowina. Wicepremier "zasłynął" ostatnio po raz kolejny wypowiedzią o wynagrodzeniach. Tym razem przyznał, że "8 tys. zł na rękę w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań to nie są wysokie zarobki".

- To indywidualny pogląd. Być może mamy inne poczucie wartości pieniądza. Dla mnie ta kwota to dobre pieniądze. Tym bardziej, że politycy powinni się raczej zajmować tymi, którzy zarabiają 1,5 tys. zł, jak w powiecie przysuskim - zaznacza zastępca rzecznika PiS. Według oświadczenia majątkowego współpracownik Kaczyńskiego zarabia 9,6 tys. brutto. Dostaje też dietę radnego, co na rękę daje ponad 10 tys. zł.

Źródło: rmf24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1625)